Brak opłat za autostradę A1 zostaje przedłużony do końca roku. Obowiązuje dla motocykli i samochodów osobowych, jednak z małym haczykiem.
Z okazji wakacji rząd wprowadził na wakacje darmowe autostrady dla osobówek i motocykli. W przypadku autostrady A1, na odcinku koncesyjnym były jednak pewne ograniczenia – brak opłaty obowiązywał tylko w weekendy i tylko do 4 września. Ministerstwo Infrastruktury jednak rozszerzyło swobody obywatelskie.
Zgodnie z przyjętą uchwała, koncesyjny odcinek autostrady A1 (Gdańsk-Toruń), pozostaje bezpłatny aż do końca 2023 roku. Co więcej, brak opłaty obowiązywał będzie we wszystkie dni tygodnia (a nie w weekendy, jak było w wakacje).
Prawo do uzyskania bezpłatnego przejazdu będzie przysługiwać na podstawie tzw. biletu zerowego. Przy wjeździe na autostradę trzeba będzie pobrać bilet, a następnie wręczyć go inkasentowi na zjeździe. Kierowcy zarejestrowani w systemie AmberGO, który pozwala na identyfikację numerów rejestracyjnych bez konieczności pobrania biletu, będą podjeżdżać pod szlaban na zjeździe i po zapaleniu się zielonej lampki będą kontynuować dalszą podróż bez naliczenia opłaty za przejazd.
Autostrada A1 darmowa tylko dla motocykli i osobówek
Istnieją jednak pewne ograniczenia w darmowej autostradzie A1. Brak opłaty obowiązuje wyłącznie dla motocykli oraz dla samochodów osobowych (i to tylko tych nie największych).
Możliwość darmowego przejazdu nie będzie dotyczyć pojazdów samochodowych o dwóch osiach, z których co najmniej jedna wyposażona jest w koło bliźniacze oraz pojazdów samochodowych o dwóch osiach z przyczepami.
Jeżeli więc podróżujesz osobówką z przyczepą na motocykl, musisz zapłacić. Podobnie zapłacisz, jeżeli jedziesz busem lub pickupem z podwójnymi kołami z tyłu.
Zostaw odpowiedź