Wojciech Grzesiak
Zazwyczaj słyszymy o historiach, w których osoba chcąca sprzedać motocykl daje się przejechać "kupującemu", a ten rozpływa się razem z maszyną i pieniędzmi. Tym razem to jednak osoba zainteresowana kupnem maszyny trafiła na nieuczciwych "handlarzy".