Nie popieramy łamania przepisów, ale nie popieramy również polowań na kierowców. Jak podaje portal brd24.pl, Policja wytyczyła jasne cele na ten rok. Do 31 grudnia 2013 roku Policja złapała 1 488 167 kierowców, którzy nie przestrzegali prędkości, a więc celem na 2014 rok było złapanie takiej samej liczby kierujących lub wyższej.
Jeśli wierzyć informacjom z różnych źródeł, Policja ukarała w zeszłym roku około 1,68 miliona kierowców. Według portalu brd24.pl w tym roku Policja ma „ujawnić” więcej niż 420 tysięcy wykroczeń popełnionych przez pieszych, więcej niż 38 tysięcy wykroczeń popełnionych przez kierujących wobec pieszych i więcej niż 1,7 miliona wykroczeń związanych z przekroczeniem prędkości.
Z kolei wiceminister Zbigniew Rynasiewicz, który jest odpowiedzialny za Sekretariat Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego został zatrzymany przez CBA w sprawie korupcji w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju. Inni politycy z kolei zapowiadają likwidację policyjnych „targetów”.
Oczywiście do jesieni usłyszymy wiele takich zapowiedzi, ponieważ zbliżają się wybory. Tymczasem drogówka ruszyła już na polowanie chowając się w krzakach, za zabudowanymi przystankami autobusowymi i w innych kreatywnych miejscach.
My z kolei przypominamy rządzącym, że bezpieczeństwo na drogach nie może ograniczać się do policyjnych łapanek, a powinno zostać poszerzone o poprawę jakości tych dróg. Wtedy mielibyśmy mniej wypadków z powodu „niedostosowania prędkości do warunków panujących na drodze”, a przy płynnym ruchu kierowcy już by się tak nie spieszyli. Oczywiście łatwiej i taniej postawić na drodze wojewódzkiej znak z napisem „UWAGA! Ubytki nawierzchni na odcinku (tu wpisać liczbę) kilometrów”.