W trakcie jazdy kierowca samochodu zgłosił całe zajście na policję. Sprawy eskalowały, ponieważ właściciel Forda chciał za wszelką cenę zatrzymać motocykl, a motocyklista próbując uciec jechał pod prąd na drodze szybkiego ruchu. Później zrobiło się jeszcze ciekawiej – kierowca Forda oświadczył, że nie zamierza wnosić zarzutów, a kierujący motocyklem usłyszał od policji, że agresja na drodze to częsty problem i nie powinien się tym przejmować…
Czy tylko nam ta sytuacja przypomina starcie kowboja na koniu z pędzącym dyliżansem?
WSVN-TV – 7NEWS Miami Ft. Lauderdale News, Weather, Deco