Ta noc upłynęła pod znakiem Hondy. Zarówno w klasie Lites, jak i Supercross wygrywali zawodnicy związani z tą marką. Mniejszą klasę zdominował Eli Tomac, natomiast w większej wygrał właściciel nowego teamu TwoTwo Motorsports, Chad Reed.
Organizatorzy tej rundy stanęli przed nie lada wyzwaniem rzuconym przez pogodę. Opady deszczu zamieniły tor w mokre grzęzawisko, jednak intensywne prace ciężkiego sprzętu pozwoliły na rozegranie ciekawych wyścigów.
Klasa Supercross Lites
Start do wyścigu głównego wygrał Eli Tomac. Dalszą część wyścigu rozegrał po mistrzowsku, dojeżdżając do mety z ogromną przewagą. W pierwszym zakręcie naciskał go jeszcze Josh Hansen, jednak nie dał rady zagrozić Tomacowi.
Wkrótce potem Hansen musiał zacząć się bronić przed atakami Jimmy’ego Decotisa. Borykający się z kontuzją lewej dłoni, Josh musiał odpuścić. Pierwszą piątkę dopełniali Broc Tickle i Tyla Rattray.
Do połowy wyścigu Tomac miał już ponad 8 s przewagi. Jego kolega z teamu, okupujący drugie miejsce, popełnił błąd i upadł, tracąc przy tym trzy pozycje. Wyprzedzili go Rattray, Tickle i Seely. Hansen jechał słabo i zajmował szóstą pozycję. Taka kolejność utrzymała się już do mety.
Nieudany wyścig zaliczył Ken Roczen. Był najszybszy w kwalifikacjach, na treningach wyglądał najlepiej, jednak miał bardzo słaby start w wyścigu głównym. Ostatecznie dojechał na siódmym miejscu.
Wyniki
1. Eli Tomac (Hon)
2. Tyla Rattray (Kaw)
3. Broc Tickle (Kaw)
4. Cole Seely (Hon)
5. Jimmy Decotis (Hon)
6. Josh Hansen (Kaw)
7. Ken Roczen (KTM)
8. Ben Evans (Kaw)
9. Ryan Morais (Suz)
10. Kyle Cunningham (Yam)
Klasyfikacja generalna zachodniego wybrzeża (po 6 z 8 rund)
1. Josh Hansen (128/3 wygrane)
2. Broc Tickle (125/1 wygrana)
3. Eli Tomac (116/1 wygrana)
4. Ryan Morais (96)
5. Cole Seely (88/1 wygrana)
6. Ken Roczen (83)
7. Tyla Rattray (80)
8. Martin davalos (69)
9. James Decotis (67)
10. Kyle Cunningham (60)
Klasa Supercross
Przed wyścigiem tej klasy znowu zaczął padać deszcz. W tych niesprzyjających warunkach najszybciej wystartowali Chad Reed i Andrew Short, ale to ten pierwszy zdobył holeshot. Trey Canard zaczął bardzo szybko przeciskać się do czołówki i wkrótce zaczął naciskać Reeda, który skapitulował po kilku okrążeniach.
Trey zaczął systematycznie powiększać swoją przewagę i wszystko wskazywało na to, że wygra swój drugi wyścig w karierze. Niestety, zbyt mocno naciśnięty przedni hamulec w zakręcie posłał go na ziemię. Reed odzyskał prowadzenie. Za nim jechali Stewart i Dungey.
Ryan Villopoto miał kiepski start. Ponadto przewrócił się na pierwszym okrążeniu. Stracił tylny błotnik i przednią tablicę numerową. Na początku wyścigu zajmował ostatnią pozycję.
Reed jechał bardzo mądrze i bezbłędnie. Stewart 'zdusił’ motocykl w zakręcie, przez co spadł na czwartą pozycję. Dungey i Canard wskoczyli na odpowiednio drugie i trzecie miejsce. Niedługo później Canard znowu się przewrócił i stracił pozycję na rzecz Stewarta, którego jazda tej nocy wyglądała wyjątkowo ospale.
Wyniki
1. Chad Reed (Hon)
2. Ryan Dungey (Suz)
3. James Stewart (Yam)
4. Trey Canard (Hon)
5. Davi Millsaps (Yam)
6. Andrew Short (KTM)
7. Ryan Villopoto (Kaw)
8. Brett Metcalfe (Suz)
9. Mike Alessi (KTM)
10. Justin Brayton (Yam)
Klasyfikacja generalna
1. Ryan Villopoto (146/2 wygrane)
2. James Stewart (143/3 wygrane)
3. Chad Reed (130/1 wygrana)
3. Trey Canard (130/1 wygrana)
5. Ryan Dungey (123)
6. Andrew Short (95)
7. Brett Metcalfe (93)
8. Davi Millsaps (78)
9. Justin Brayton (76)
10. Ivan Tedesco (66)