W 2013 roku, podczas Tokio Motor Show Suzuki przedstawiło koncept Recursion. Motocykl miał bardzo nowoczesną linię, ale tym, co wzbudziło największe emocje, był turbodoładowany silnik o pojemności 588 cm3 i mocy 99 KM. Była to zapowiedź nowej, a właściwie podjętej ponownie drogi konstruowania motocykli – downsizing plus turbina.
Choć podobne rozwiązanie od dawna stosowane jest w samochodach, motocykle wciąż takiej konfiguracji się opierają. Może to i dobrze, bo okazuje się, że korzyści z takiego rozwiązania nie są wcale takie oczywiste.
Niemniej jednak Suzuki rozwija technologię turbodoładowanego silnika. Dwa lata po prezentacji Recursion pokazano silnik XE7 o pojemności 700 cm3 i mocy 150 KM. Osadzono go w całkiem innej ramie, wykorzystano także całkiem inny układ intercoolera i airboxu.
Niedawno do amerykańskiego urzędu patentowego trafił całkiem nowy projekt, który zaskakuje zaproponowanymi rozwiązaniami. Wykorzystano dobrze znaną, stosowaną między innymi w Banditach ramę rurową. Choć może ona wyglądać jak rzecz z innej epoki, jej zastosowanie jest bardzo przemyślane. Puste przekroje rur wykorzystane będą jako kanały powietrzne łączące intercooler ze sprężarką.
Rozwiązanie takie pozwala całkowicie wyeliminować problematyczne, zajmujące mnóstwo miejsca rury, nieodzowne w typowych konstrukcjach wykorzystujących doładowanie. Nie jest wykluczone, że dzięki kompaktowej konstrukcji silnika z turbiną, będzie on wykorzystany w kilku modelach Suzuki.