Zaatakował i poturbował rowerzystę na publicznej drodze, całkowicie nie stosując się do przepisów drogowych…
W redakcji większość osób jeździ nie tylko motocyklami, ale także na rowerach. Na szczęście nie jesteśmy ich fanatykami, raczej widzimy pozytywne aspekty rozwoju formy, użytkując jednoślady napędzane siłą mięśni.
Niestety, zdarza się, że rowerzyści bardzo zdecydowanie próbują egzekwować swoje pierwszeństwo, nie zawsze zdając sobie sprawę z zagrożenia. Czasami bywają aroganccy, zdarzają im się także kolizje z pieszymi. Niekiedy sytuacja się odwraca. Są atakowani z zaskoczenia przez silniejszych użytkowników drogi. Boleśnie przekonał się o tym użytkownik roweru, który uważał, że jadąc spokojnie po górskiej ścieżce, nic mu nie grozi.
Tymczasem pewien osobnik postanowił wymusić pierwszeństwo, wchodząc na drogę w niewłaściwym miejscu. Po spowodowaniu kolizji kontynuował marsz w stronę poszkodowanego. Manewr kilkukrotnie powtórzył.
Mimo że sytuacja wyglądała groźnie, mamy nadzieję, że nikomu nic się nie stało. A przy okazji zwracamy się zarówno do motocyklistów, jak i rowerzystów: czasami lepiej odpuścić egzekwowanie pierwszeństwa za wszelką cenę, bo jeśli dojdzie do zderzenia z autem czy ciężarówka nie chroni was nic. Co z tego, że sprawca dostanie karę, jeśli to wasze zdrowie ucierpi. A przede wszystkim spodziewajcie się niespodziewanego bez względu na sytuację…
Zostaw odpowiedź