FIM ogłosiła większość terminów i miejsc, w których odbędą się w przyszłym roku zawody World Superbike. Niestety, zabraknie popularnej wśród polskich kibiców imprezy w Brnie.
World Superbike chce się mocno wyróżniać na tle innych serii wyścigowych, dlatego włodarze tej organizacji mocno kombinują nad tym, aby ich wyścigi były jak najbardziej atrakcyjne. Pomysł na który wpadli jest raczej nowatorski i unikatowy na skalę światową.
Kolejny emocjonujący weekend wyścigowy za nami, w minioną sobotę i niedzielę zapadły kluczowe rozstrzygnięcia tegorocznego sezonu motocyklowego. Już w sobotę Jonathan Rea został mistrzem świata WorldSBK. Pochodzący z Irlandii Północnej zawodnik osiągnął status legendy zdobywając czwarty raz z rzędu tytuł mistrzowski w pierwszym wyścigu na francuskim torze Magny-Cours. Również w drugim, niedzielnym wyścigu Rea sięgnął po zwycięstwo udowadniając, że sezon 2018 stoi pod znakiem jego dominacji. Korki od szampanów strzelały również w Hiszpanii, gdzie świętowano sukces 21-letniej Any Carrasco, która przeszła do historii jako pierwsza kobieta, która zdobyła tytuł w motocyklowych mistrzostwach świata w klasie World Supersport 300. W klasie Superstock 1000 Mistrzem Europy został Niemiec Markus Reiterberger.
Szósta runda WSBK sezonu 2018 na brytyjskim Donington Park to domowa runda zawodników z top trzy klasyfikacji generalnej. Doskonale wiecie kto do tej trójki należy: Jonathan Rea, Chaz Davies i Tom Sykes, to oni liczą się najbardziej w wielkiej gonitwie o koronę Zjednoczonego Królestwa.
Czy druga runda WSBK w sezonie 2018 stanie, jak w poprzednich latach, pod znakiem dominacji aktualnego mistrza świata Jonathana Rea na Kawasaki ZX10-RR? Czy raczej obecny lider mistrzostw świata, Marco Melandri na Ducati Panigale R, przełamie tę hegemonię i zdobędzie pierwsze trofeum w Tajlandii dla bolońskiej fabryki?
Miał to być pierwszy, gorący, wyścigowy weekend w Mistrzostwach Świata Superbike, jednak pogoda panująca nad Phillip Island nie rozpieszczała ani zawodników ani kibiców. Ostry wiatr i przelotne opady deszczu nie wróżyły niczego spektakularnego. Dopiero wybuchające opony, nowy regulamin, zamieszanie w organizacji drugiego wyścigu i nieoczekiwane, sensacyjne podia oddały gorący klimat pierwszej rundy WSBK.
Tylko czterech zawodników: Jonathan Rea, Chaz Davies, Tom Sykes, Marco Melandri i tylko dwie maszyny: Kawasaki i Ducati; tak wyglądał w wyścigowym skrócie ubiegły sezon WSBK. W każdym z 26 wyścigów na podium stało przynajmniej dwóch zawodników z wyżej wymienionego towarzystwa. Jak będzie w tym roku, kiedy do gry wszedł nowy zawodnik w postaci restrykcyjnego regulaminu? Będziemy mieli szansę się przekonać już w ten weekend.
Jonathan Rea jako pierwszy w historii serii World Superbike zdobywa trzy tytuły mistrzowskie z rzędu. Czy zarówno on, jak i jego mistrzowskie Kawasaki ZX10RR za rok po raz kolejny powtórzą wyczyn?
Jak się dowiedzieliśmy trwają narady włodarzy WSBK mające na celu wyrównanie szans całej stawki. W chwili obecnej wyraźnym liderem jest Kawasaki, któremu nieznacznie ustępuje Ducati. Pozostali producenci są wyraźnie z tyłu.
Paweł Szkopek jechał po finisz w pierwszej dwudziestce w niedzielnym wyścigu World Superbike na niemieckim torze Lausitzring. Niestety, wyjazd poza tor na siedem okrążeń przed metą uniemożliwił jedynemu Polakowi w stawce ukończenie rywalizacji.