Motocyklista wjeżdżając od strony Alei Ruchu Młodzieży Niezależnej na rondo Ofiar Katynia niegroźnie potrącił rowerzystkę. Sytuację zauważył jej mąż i postanowił wziąć „sprawiedliwość” w swoje ręce, w wyniku czego doszło do bójki.
Niezbędna okazała się interwencja lekarska – motocyklista został ciężko pobity – ma między innymi wybity bark.
Policja ustala okoliczności zdarzenia, motocyklistę ukarano mandatem za spowodowanie kolizji. Dużo poważniejsze konsekwencje czekają krewkiego męża poszkodowanej, odpowie za pobicie.
Przy okazji warto przypomnieć, że pięści nie służą do rozwiązywania sporów, od tego są odpowiednie instytucje, lub służby.
A Wy, jak byście postąpili na miejscu każdej ze stron?