Stalowe linki vs motocykliści – będzie źle? - Motogen.pl

Na warszawskim Ursynowie ZDM zdecydował się na montaż barierek linowych. Dlaczego? Są one po prostu tańsze, ale czy bezpieczniejsze? Dla samochodów zdecydowanie tak. Niestety, nie wiemy jednak jaki dokładnie wpływ mają na motocykle. Większość ekspertów twierdzi, mimo braku stosownych testów zderzeniowych, że są one bardzo niebezpieczne dla motocyklistów. Słupki wspornikowe, które podtrzymują napięte liny, przy uderzeniu samochodu odginają się lub łamią, natomiast dla ciała człowieka o znacznie mniejszej masie stanowią twardą i sztywną przeszkodę. Na domiar złego wygląda na to, że w przypadku takiej bariery, słupków podtrzymujących liny jest więcej niż w wypadku tradycyjnych zapór energochłonnych. Poza tym są one węższe. Jeżeli nie trafimy motocyklem pod liny, a bezpośrednio na nie, też nie będzie wesoło. Lina odginająca się i sprężynująca podczas uderzenia samochodu w wypadku kontaktu ze zdecydowanie lżejszym ciałem człowieka nie odegnie się. O konsekwencjach takiego wypadku nawet nie chcemy myśleć. 

Oczywiście eksperci, zezwalający na montaż takich barier (bo przecież spełniają one normy), twierdzą, że tego typu zapory nie są bardziej niebezpieczne dla motocyklistów niż tradycyjne i już zapowiadają montaż linek w innych miejscach w stolicy.

My, mijając takie rozwiązanie drogowe, wolimy zdecydowanie zwolnić. A co Wy robicie, widząc linowe bariery energochłonne na drodze?