Ta impreza, która ma szansę stać się cykliczną, przyciągnęła rzeszę fanów doskonalenia jazdy motocyklem. Jak twierdzi organizator, program imprezy został opracowany z myślą o wszystkich motocyklistach i motocyklistkach chcących w bezpiecznych warunkach zapoznać się z możliwościami, jakie oferuje im własny motocykl – zatem nie jest to typowy trening sportowy.
W zależności od posiadanego motocykla i umiejętności uczestnicy zostali podzieleni na trzy grupy, a w każdej z nich początkowe jazdy odbyły się pod okiem instruktora Janusza Czai (znanego choćby z wielokrotnie opisywanej Shell-Suzuki Moto Szkoły i będącego do dyspozycji uczestników), co znacznie ułatwiło poznanie aktualnej nitki toru (Tor Jastrząb ma szerokie spektrum konfiguracji) oraz wierzchołków zakrętów.
Dzięki lunchowi łatwo było zregenerować siły, a pogoda mimo wielu obaw, stanęła na wysokości zadania. Ponadto organizator przewidział dwie niespodzianki dla uczestników pierwszej edycji: dodatkowy (płatny) trening na pit-bike’ach oraz (darmową) możliwość przetestowania sportowych modeli Kawasaki – co dla wielu uczestników mogło być jedyną okazją do przejażdżki Kawasaki H2R czy najnowszym ZX10R.
Podsumowując – dzień spędzony w siodle podczas Motocyklowych Jazd Swobodnych z pewnością nie będzie dniem straconym – już teraz zapraszamy na kolejne edycje, z których najbliższą przewidziano 21 maja. Koszt uczestnictwa 250zł.
Jeśli jednak zastanawiacie się, czy Wasz wiek lub motocykl są odpowiednie, oraz czy Tor Jastrząb nie jest zbyt daleko – odpowiemy statystykami: najstarszy uczestnik był w przeddzień sześćdziesiątych urodzin, wśród maszyn wypatrzyliśmy Harleya-Davidsona XR1200, Yamahę XJR, Hondę NC700X, a najdłuższa trasa wiodła aż z Grudziądza.
W imieniu organizatorów serdecznie zapraszamy!