Ten motocykl ma szansę podbić serca miłośników cruiserów. Jest klasyczny, ale nie pretensjonalny. Silnik przyjemnie bulgocze, a turystyczna wersja zachęca do podróży.
Na początku tego roku pojawiły się informacje o trzech nazwach, zastrzeżonych przez Royala Enfielda – Constellation, Shotgun i Super Meteor. Każdy z nich miałby być napędzany tym samym silnikiem, a różnice polegałyby tylko na przeznaczeniu poszczególnych modeli. Constellation to coś w rodzaju power cruisera, Shotgun to bobber, zaś Super Meteor to cruiser.
W Mediolanie producent pokazał tylko ten ostatni model. Biorąc jednak pod uwagę niezłe tempo prezentowania nowych motocykli w ostatnim czasie, być może na dwa kolejne nie będziemy musieli czekać zbyt długo.
Super Meteora pokazano w dwóch wersjach – klasycznej i przystosowanej do turystyki. Ambicją producenta jest zdobyć pozycję w segmencie średnich cruiserów, co w Europie ma szansę powodzenia, bo konkurencja jest w tej klasie dość mizerna.
Super Meteor 650 napędzany jest bardzo udanym, dwucylindrowym silnikiem rzędowym o pojemności 648 cm3. Jednostka ta, stosowana w modelach Interceptor i Continental GT, osiąga moc 47 KM. Maksymalny moment obrotowy wynosi 52 Nm. Silnik charakteryzuje się bardzo przyjemną charakterystyką pracy – lubi niskie obroty, a podczas dodawania gazu charakterystycznie bulgocze.
Model Super Meteor spodoba się szczególnie miłośnikom motocyklowej klasyki. Zachowawcze linie, niemal niezmienione od połowy XX w. wyglądają oldskulowo, a jednocześnie niezwykle prawdziwie – Royal Enfield to chyba jedyna marka, która nie udaje retro, ona po prostu taka jest, tak właśnie produkuje swoje jednoślady.
Jednocześnie jednak nie ma tutaj śladu prymitywnych rozwiązań rodem z Urala – najdrobniejsze detale są dopracowane, motocykl wyposażony jest w oświetlenie LED, ABS i bezdętkowe opony, dostępnych jest także szereg akcesoriów, które uprzyjemnią każdą podróż – turystyczną szybę, oparcie pasażera, czy boczne sakwy.
Zostaw odpowiedź