Zima znowu zaatakowała. Ci, którzy wyciągnęli motocykle w zeszły weekend, schowali je na powrót do garażu. Ale co zrobić ze świeżo odkurzonymi i zaimpregnowanymi ciuchami?
Można je wykorzystać do codziennego użytku. Zaprawa na świeżym powietrzu będzie dużo przyjemniejsza, jeśli odpowiednio się do tego ubierzemy. Zawody na przydomowym torze bobslejowym będą przyjemniejsze, jeśli założymy nasz ukochany kask motocyklowy. Podczas budowy fortyfikacji ze śniegu albo lepienia bałwana możemy z kolei użyć rękawic – na pewno nie przemokną tak, jak zwyczajne rękawiczki.
Pokazany na zdjęciu miłośnik śniegu budował zamek w rękawicach Alpinestars 365 Gore-tex. Po kilku godzinach dłubania nadal posiada palce i nawet nie bardzo zmarzł.
Znacie jakieś inne przykłady wielofunkcyjności odzieży motocyklowej?