Sonik z pokładu samochodu assistance będzie dopingował i pomagał kolegom z Orlen Teamu.
Podczas wczorajszego odcinka specjalnego Rafał Sonik miał poważny wypadek, który wyeliminował go z grona kierowców jadących w 33 edycji Rajdu Dakar. Kierowca doznał poważnych obrażeń nadgarstka oraz lewej dłoni.
„Fizycznie czuję się źle, ale trudno powiedzieć, w jakim stopniu mnie boli. W życiu wiele razy już cierpiałem i zaznałem wiele bólu fizycznego. Nie wiem w jakim stopniu jest to wina psychiki. Mam urwany kawałek kości palca, pokiereszowany lewy nadgarstek i lewą dłoń. Krwiaki na biodrze, na udzie i na kolanie. Ale w ciągu kilku tygodni z tego wszystkiego się wyleczę tak, aby wystartować w pierwszej rundzie Pucharu Świata w Abu Dhabi. Jestem pewien, że wolę ten ból znosić tutaj w drodze, będąc na Dakarze. Wykorzystuję tutaj każdy moment, aby uczyć się tego Rajdu„.
Mimo tego Rafał postanowił kontynuować swoją tegoroczną przygodę z Dakarem. Stan zdrowia nie pozwala mu na jechanie w Rajdzie, jednak będzie on dopingował kolegów z teamu z pokładu samochodu assistance.
„Podjąłem decyzję, że jadę dalej w samochodzie assistance. Będę uczestniczył w Rajdzie od strony serwisu, organizacji, planowania, której jako zawodnik nigdy do tej pory nie miałem okazji poznać. Chcę się tego Rajdu nauczyć w tak dobry sposób, aby ta wiedza dawała mi jeszcze dodatkowe punkty i ewentualną przewagę w przyszłości. Doszedłem do wniosku, że jeżeli nie muszę być hospitalizowany, a ręka tak czy inaczej ma mnie boleć, to wolę, żeby bolało mnie na Rajdzie wśród pozostałych członków Orlen Teamu. Będę starał się służyć im pomocą, będę również na bieżąco komentował i opowiadał o Rajdzie kibicom w Polsce”.