Coraz więcej w mediach pisze się o quadach. Z roku na rok popularność tego środka transportu rośnie, spadają też ceny, a polskie prawo nie nadąża za rozwojem rynku. Skutkiem tego są coraz częściej pojawiające się niepochlebne opinie na temat użytkowników quadów.
Fakt, że quadem może jeździć każdy i to praktycznie wszędzie, jest zgubny dla naszego środowiska. Trudno dziwić się, że, mając taki pojazd, właściciel chce go sprawdzić w terenie, do którego jest przeznaczony i najczęściej jedzie do lasu. Ekolodzy biją na alarm, a policja jest bezsilna. Lasy są rozjeżdżane przez quady, niszczona jest flora, płoszone zwierzęta. Właściciele quadów za nic mają przepisy, a ekologię w głębokim poważaniu. Chcą się wyszaleć, ale nie mają gdzie. Las jest, ich zdaniem, najlepszym do tego miejscem. Coraz częściej więc, idąc do lasu, zamiast ciszy i spokoju, zastaniemy zgoła odmienne warunki.
Polskie prawo nadal nie zwraca uwagi na fakt, że quadów wciąż przybywa, a że nie trzeba ich rejestrować, to sprzyja to nadużyciom. Nikt nie wyznacza tras dla quadowców, niewiele jest w Polsce profesjonalnych torów, na których można poszaleć w bezpiecznych warunkach. Cierpi na tym nie tylko przyroda, ale także ci, którzy przez własną bezmyślność stają się ofiarami wypadków.
Tak jak apelujemy zawsze o rozsądek w jeździe na motocyklu, apelować będziemy o rozsądek do quadowców. Jeżeli na wstępie zepsujecie sobie opinię, ciężko będzie ją odbudować.
Źródło: gazeta.pl