Z niemieckiego magazynu Das Motorrad wyciekły zdjęcia najnowszych elektrycznych motocykli austriackiej firmy KTM.
Niedawno publikowaliśmy pierwsze wizerunki austriackiego Freeride’a. KTM obiecał premierę na targach Tokyo Motor Show 2010, jednak zdjęcia wyciekły do sieci, gdy oba motocykle – dirt bike i supermoto – pojawiły się w redakcji Das Motorrad. Magazyn najwyraźniej zignorował embargo, jakie KTM nałożył na wizerunki swoich elektrycznych motocykli.
Obydwa jednoślady mają ten sam napęd i stalową ramę rurową, różnią się natomiast szczegółami takimi, jak kanapa, czy przedni reflektor. Freeride w obu wersjach ma ważyć 90 kg i generuje moc rzędu 30 KM oraz maksymalny moment obrotowy 44,57 Nm. Litowo-jonowa bateria motocykla wytrzymuje na jednym ładowaniu około 1,5 godziny. KTM-y są najczęściej porównywane z elektrycznym motocyklem Zero X, który nie tylko jest tańszy, lżejszy, ale ma także bardziej wytrzymałą i większą baterię i dzięki temu osiąga lepszy stosunek mocy do wagi. Co prawda, nie znamy jeszcze szczegółowej specyfikacji technicznej elektrycznych KTM-ów, ale pierwsze elektryki ich produkcji nie zachwycają tak, jak można by się tego spodziewać.
Cena motocykli KTM Freeride także nie wzbudza entuzjazmu; ma ona oscylować około 10 tys. euro.