Marco Simoncelli zginął w tragicznym wypadku na torze Sepang w październiku 2011 roku. Już w dniu jego pogrzebu wśród jego rodziny i przyjaciół powstał pomysł powołania fundacji jego imienia, która od tego czasu pomaga potrzebującym na całym świecie. Wczoraj, w pobliżu Coriano, rodzinnego miasta Marco, fundacja Marco Simoncellego otworzyła zbudowany kosztem ponad 2 milionów euro ośrodek dla niepełnosprawnych.
Budynek, przekazany fundacji na 99 lat przez miejscowego biskupa, został gruntownie wyremontowany i przystosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych. Finalnie na powierzchni 1700 metrów kwadratowych znalazły się dwa baseny do rehabilitacji, siłownia, plac zabaw, duża sala wielofunkcyjną i pokoje dla rodzin. Fasadę ośrodka ozdobił duży mural z uśmiechniętym Marco na motocyklu.
Wstęgę przecięli najbliżsi Marco – jego narzeczona Kate Fretti oraz rodzice, Paolo i Rosella. Na uroczystości obecny był również sam szef Dorny, Carmelo Ezpeleta.