50’letni Łodzianin, 14’krotny Mistrz Polski, to najstarszy i najbardziej doświadczony zawodnik w stawce. W wyścigach debiutował w 1977 roku i choć zmieniają się rywale oraz technologia przygotowania motocykli, „Profesor” – jak na znak szacunku nazywają go zawodnicy – wciąż jest w ścisłej czołówce, a tegoroczną rywalizację rozpoczyna w roli wicemistrza kraju w najbardziej prestiżowej klasie Superbike.
Pierwsza z sześciu zaplanowanych na ten sezon rund WMMP była wyjątkowym wyzwaniem, bowiem oznaczała pierwszy kontakt z nowym modelem Yamahy YZF-R1 w specyfikacji Superbike oraz ogumieniem Pirelli. Treningi wolne i kwalifikacje upłynęły więc pod znakiem strojenia dostępnego pakietu i zakończyły się dla Janusza czwartą pozycją.
„Profesor” był jednak spokojny, bowiem w tym roku o losach pierwszych ośmiu miejsc startowych w połączonych wyścigach klas Superbike i Superstock 1000 decydowała specjalna, wywodząca się z mistrzostw świata sesja „Superpole”. W jej trakcie najszybszych ośmiu zawodników kwalifikacji ma po jednym okrążeniu na wywalczenie czasu gwarantującego jak najlepszą pozycję startową.
Niestety pierwszy kontakt z oponami kwalifikacyjnymi Pirelli nie wypadł zbyt pomyślnie. Oskaldowicz tylko nieznacznie poprawił swój czas z kwalifikacji i w efekcie spadł z czwartej na siódmą pozycję startową. „Po raz pierwszy w życiu brałem udział w Superpole, a do tego na nowych dla siebie oponach, ale wiem doskonale jakie błędy popełniłem i z pewnością nie powtórzę ich podczas kolejnej rundy.” – powiedział w sobotę zawiedziony „Profesor”.
Niedzielny, liczący 16 okrążeń toru „Poznań”, wyścig upłynął pod znakiem ostrej walki. Po słabym starcie Łodzianin wykorzystał wieloletnie doświadczenie i już w pierwszym zakręcie wyprzedził kilku rywali. Niestety po uślizgu opony chwilę później wrócił do punktu wyjścia i musiał rozpocząć szaleńczą pogoń za czołówką. W jej efekcie Oskaldowicz przebił się na trzecią pozycję w swojej klasie, a linię mety minął pięć sekund za obrońcą mistrzowskiego tytułu, Ireneuszem Sikorą. W wyścigu, podobnie jak w czasówkach, najlepszy okazał się Paweł Szkopek, który tak jak Oskladowicz i Sikora ściga się motocyklem Yamaha YZF-R1.
Tak samo jak na mecie wygląda obecnie sytuacja w klasyfikacji generalnej klasy Superbike, w której „Profesor” znajduje się na trzecim miejscu z dorobkiem szesnastu punktów i stratą czterech do Sikory oraz dziewięciu do Szkopka.
„Niestety podczas pierwszej rundy zemścił się na mnie brak przedsezonowych testów. W Poznaniu po raz pierwszy wsiadłem bowiem na nową Yamahę i opony Pirelli. Muszę przyznać, że motocykl jest po prostu fantastyczny a opony oferują wspaniałą przyczepność, ale potrzebowałem czasu aby odpowiednio je do siebie dostroić. Po starcie wyścigu popełniłem błąd i musiałem pojechać jak szalony aby odrobić stratę. Tym sposobem za szybko zużyłem opony i choć zbliżyłem się do Irka Sikory, który był w moim zasięgu, nie dałem już rady nawiązać z nim walki. Paweł i Irek spędzili już w tym roku sporo czasu na torze, dlatego cieszę się, że bez żadnego przygotowania zakończyłem wyścig na trzeciej pozycji. Wyciągnąłem wnioski i udaję się teraz do Niemiec gdzie planuję dostrojenie motocykla podczas testów, a następnie walkę o zwycięstwo podczas kolejnej rundy! Chciałbym także bardzo serdecznie podziękować moim sponsorom – firmom Yamaha, Fiat, Wólczanka, Sharp i Mann+Hummel, bez których nie byłbym w stanie wystartować w mistrzostwach.”
Druga runda Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostw Polski odbędzie się za dwa tygodnie, także na torze w „Poznaniu”, gdzie tym razem „Profesora” i jego rywali czekają dwa wyścigi klasy Superbike.
Wyniki pierwszego wyścigu Superbike / klasyfikacja generalna
- Paweł Szkopek 25 pkt.
- Ireneusz Sikora 20
- Janusz Oskaldowicz 16
- Hubert Tomaszewski 13
- Mariusz Grandys 11
- Sarunas Pladas 10
- Ruslanas Mikielevicius 9
- Marcin Adamczewski 8
- Adrian Biernat 7
- Skaidrius Gaidamavicius 0
- Robert Michalczewski 0
Kontakt dla mediów:
Michał Fiałkowski
[email protected]
tel. kom. 608 381 935
Zdjęcia: Dariusz Borowicz / fotosport.pl