Bezmyślność i złośliwość ludzka nie zna granic. Ktoś wylał olej do smażenia na ciasnym zakręcie malowniczej trasy motocyklowej.
Głupota nie zna także granic terytorialnych, a więc jej przypadki znaleźć można wszędzie – na przykład w Niemczech.
Strażacy zostali wezwani do śliskiego oleju znajdującego się na asfalcie trasy L218 pod miastem Nideggen w Niemczech, nieopodal granicy z Belgią. Trasa ta znana jest także pod nazwą Panorama, ze względu na malownicze widoki. Ma też świetne zakręty i jest wyjątkowo popularna wśród motocyklistów, ale także wśród wszelkiego rodzaju turystów. Strażacy spodziewali się oleju silnikowego lub ropy, które mogłyby pojawić się w wyniku kolizji lub awarii.
Na miejscu znaleziono jednak coś innego – olej do smażenia, który został rozlany celowo na asfalcie. Aby było jeszcze gorzej, jakiś młot rozlał go na ciasnym nawrocie o 180 stopni.
Strażacy dość sprawnie poradzili sobie z przywróceniem nawierzchni do odpowiedniego stanu. Słusznie jednak doszli do wniosku, że było to zdarzenie zagrażające bezpieczeństwu ruchu, o czym poinformowana została policja. Wszczęto śledztwo. Na miejscu nie ma jednak żadnego monitoringu, nie było świadków.
Jak widać wszędzie na świecie znajdą się ludzie głupi i zawistni, także na zachodzie Niemiec, a nie wyłącznie w Polsce. Chociaż niestety też mamy się czym „pochwalić”. Pamiętam, jak na starym torze Lublin, okoliczni mieszkańcy wkładali gwoździe w pęknięcia asfaltu… Stalowe linki czy ostre blachy ukrywane w lasach niestety nie szokują, a powinny być karane.
Zostaw odpowiedź