Informacja prasowa
O tym, czy motocykle żużlowe nadają się do jazdy po asfalcie, przekonali się Maciej Janowski, Piotr i Przemysław Pawliccy. Młode pokolenie polskiego żużla zorganizowało nietypowy wyścig na regularnym miejskim rondzie w Lublinie. Rolę taśmy startowej przejął sygnalizator świetlny, tory jazdy wyznaczyły poziome znaki drogowe, a zawodnikom kibicował najbardziej utytułowany w historii Drużynowego Pucharu Świata żużlowiec, Jarek Hampel. Jak potoczył się ten emocjonujący wyścig można obejrzeć w specjalnym klipie poniżej.