Jeremy D’Ambrosio postanowił nieco „odświeżyć” wygląd maszyn, jakie startują w MotoGP.
Zaprezentowane motocykle zdecydowanie nie są podobne do tego, co zwykle widzimy na torach. Skąpe owiewki boczne połączone z bakiem, mała przednia szybka i minimalistyczny tył 250-tki są bardzo agresywne. Przednie zawieszenie projektant zapożyczył z Bimoty Tesi 3D, czyli na pokładzie znajdzie się wahacz pchany. Z tyłu natomiast znalazł się tradycyjny wahacz i centralny amortyzator. Koncepcyjny motocykl docelowo ma posiadać również system drive-by-wire. Na przednim kole zamontowano tarczę pochodzącą z jednośladów Buella, z tyłu zaś jest konwencjonalna tarcza hamulcowa.
W aluminiowej ramie jest miejsce na dwusuwowy silnik o pojemności 250 ccm. Jeremy przewidział również możliwość zamontowania czterocylindrowej jednostki z wtryskiem paliwa zgodnej ze specyfikacją klasy Moto2. Projektant zdecydował się na odwrócenie silników, dzięki czemu maszyny wyglądają jeszcze ciekawiej. Ciekawe, jak coś takiego spisywałoby się na torze.