Szczęście w nieszczęściu, że większość gleb, dzwonów i paciaków, które zobaczycie, jest w gruncie rzeczy niegroźna. Oczywiście, wyjątkiem będzie chociażby Pan, któremu po upadku wystaje kawałek drewna z twarzy… Poza kilkoma niezbyt zabawnymi sytuacjami zobaczymy plejadę śmiechogennych akcji – efekt kreatywności osób lubujących się w jeździe offroadowej. Można by rzec: „Mierz siły na zamiary”, jednak „siły” nigdy nie zdobędziemy, jeżeli nie zdecydujemy się na metodę prób i błędów.