Zaciekawieni czym jest ten cały C-ITS? Już tłumaczymy. Jest to system informatyczny zarządzający wymianą danych między pojazdami nawzajem oraz pojazdami i elementami infrastruktury drogowej, którego celem jest poprawa bezpieczeństwa na drogach i redukcja korków.
Już za kilka lat w pełni działający system będzie potrafił: informować kierowców o zbliżającym się pojeździe uprzywilejowanym, ostrzegać przed potencjalnym niebezpieczeństwem znajdującym się na poboczu drogi (stojące auto, konserwacja drogi, wolno poruszający się pojazd), poinformować o korkach, niebezpiecznych punktach, a nawet o rowerzystach czy pieszych poruszających się po drodze.
System C-ITS w swojej bazie będzie też posiadał informacje o najbliższych wolnych miejscach parkingowych, o stacjach ładowania pojazdów elektrycznych, ale jego najciekawszą chyba funkcją będzie Green Light Optimal Speed Advisory (GLOSA) czyli funkcja unikania czerwonych świateł. Na jakiej zasadzie miałoby to działać? Otóż po prostu, system podpowie kierowcom z jaką prędkością mają się poruszać, aby uniknęli stania na światłach. Choć funkcjonalność tego systemu może brzmieć zachęcająco, to jednak oznaczać będzie nudne snucie się po mieście z prędkością patrolową – skutkującą brakiem potrzeby zatrzymywania się na światłach…
Czy system ostatecznie zostanie wdrożony i kiedy pojawi się w naszym kraju, o tym przekonamy się już niedługo, natomiast na sprawdzenie go empirycznie będziemy musieli najprawdopodobniej poczekać kilka lat…
Źródło: moto.wp.pl