Jay Leno miał (kolejny) wypadek. Wjechał motocyklem w rozwieszoną linkę! - Motogen.pl

Jay Leno zabrał klasycznego Indiana na jazdę testową, skończył z kilkoma połamanymi kościami.

Jay Leno jest nie tylko znanym amerykańskim komikiem, ale także prezenterem topowych programów telewizyjnych. Co ważniejsze z naszego punktu widzenia, Leno jest ogromnym miłośnikiem motoryzacji wszelakiej – posiada ogromną kolekcję samochodów i motocykli, szczerze się nimi fascynuje, uwielbia o nich opowiadać. Tak samo kocha motocykle, jak i samochody (oraz jeansowe koszule).

Niedawno 72-letni Leno miał wypadek, a w zasadzie dwa. Z obu wyszedł jak legenda.

Jay Leno
Jay Leno

Jay Leno z poparzeniami

W listopadzie naprawiał z kolegą samochód parowy White Steam Car z 1907 roku, posiadający też układ benzynowy. W pewnym momencie doszło do zapłonu benzyny – Jay Leno miał poparzoną twarz (podbródek) i ramiona. Niezbędne były operacje z przeszczepami.

Leno spędził 9 dni w klinice, a po kolejnych 6 dniach ponownie wyszedł na scenę standuperską. Do pracy w garażu też szybko wrócił.

Wypadek motocyklowy Jaya Leno

Niedługo później, bo 17 stycznia, Jay Leno miał kolejny wypadek. Tym razem na motocyklu – połamał kości na Indianie z 1940 roku.

O drugim wypadku media dowiedziały się dopiero 27 stycznia, gdy Jay miał wywiad z Las Vegas Review-Journal. Dziennikarz zapytał „Jak się masz po wypadku?”, a Jay na to:

„Zabawne, że pytasz. Po pierwszym wypadku jest OK. Ale tydzień temu spadłem z motocykla. No i mam złamany obojczyk. Mam złamane żebra. I mam pęknięte dwie rzepki.

Leno celowo nie chwalił się drugim wypadkiem w mediach, bo szumu miał już wystarczająco sporo po oparzeniach:

„Wiesz, po tym jak się poparzyłem, drugi wypadek dostałem gratis. Później już tylko będę rozbijał samoloty jak Harrison Ford. Dlatego wolałem przez chwilę sie nie wychylać (śmiech).”

Wracając do motocyklowego wypadku, 72-latek wytłumaczył, że wziął swojego Indiana 1940 na jazdę testową. Gdy poczuł woń cieknącej benzyny (co za przypadek…), postanowił wrócić krótszą drogą:

„Wtedy zawróciłem, pojechałem boczną drogą i przeciąłem parking. Nie wiedziałem, że ktoś rozciągnął linkę przez ten parking, nie wieszając na niej żadnej flagi ostrzegawczej.

No i wiesz, zauważyłem tę linkę gdy już było za późno. Jakbym wpadł w sznurek na pranie, boom, linka zdjęła mnie z motocykla.”

Jay Leno niespecjalnie przejął się swoimi obrażeniami – tak samo jak po oparzeniach. Wypadek motocyklowy miał 17 stycznia, a podczas wywiadu od razu zapewnił, że „jest OK”, no i w weekend 28 stycznia już planował wrócić do pracy przed kamerami. Leno ma się dobrze.

Indian Four 1940 z wózkiem bocznym od Jaya Leno

W wywiadzie Jay nie zdradził, jakim dokładnie motocyklem jechał. Powiedział tylko, że „Indianem z 1940”. Wiadomo, że Indianów ma kilka. Ale egzemplarz z 1940 roku to model Indian Four z wózkiem bocznym (no chyba, że Jay kupił sobie kolejnego, ale się jeszcze nie pochwalił).

Jeżeli wypadek miał na sztuce ze zdjęcia i filmu, to motocykl się raczej nie przewrócił. Pytanie tylko, czy Indian nie pojechał dalej sam bez kierowcy, powodując jakąś kolizję…

Jay Leno o Indianie Four z 1940 – film opublikowany w 2017:


Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany