Jak brzmi motocykl z turbodoładowaniem? Wspaniały onboard na Kawasaki Z H2 - Motogen.pl

Kawasaki Z H2 z kompresorem fantastycznie świszczy, ćwierka i warczy, a przy tym przyspiesza jak z napędem kosmicznym!

Idziemy za ciosem! Pewien czas temu opublikowaliśmy wciągający, piękny onboard z jazdy Gold Wingiem po krętych drogach, a kilka dni temu oglądaliście onboard z najlepiej na świecie brzmiącej Aprilii Tuono V4 1100. Nagrania dostarczył YouTuber o ksywce Schaaf, który nie tylko umie dynamicznie jeździć, ale też potrafi to ładnie nagrać. Sądząc po komentarzach, oba te filmy bardzo (ale to BARDZO) się Wam spodobały. A więc teraz mamy coś innego, równie ciekawego: jak brzmi motocykl z fabrycznym doładowaniem?

Załóżcie słuchawki i posłuchajcie, jak na krętej drodze brzmi Kawasaki Z H2!

Świszczy, ćwierka i przyspiesza, jak nie z tej planety. Świetny jest! Aby nagrać dźwięki z dolotu, poza użyciem dyktafonu, Schaaf musiał też przykleić kamerkę pod zegarami. Niestety aby było słychać świsty z dolotu, trzeba też zaakceptować lekki szum wiatru.

Przypomnijmy, czym jest Kawasaki Z H2 – model był nowością na sezon 2020. Jest to naked, z litrowym, 4-cylindrowym silnikiem rzędowym, który podobnie jak Ninja H2R wyposażony jest w układ sprężania powietrza dolotowego. Efektem jest moc 200 KM oraz moment 137 Nm. Motocykl jest jednak dość ciężki, bo waży 239 kg z paliwem.

Schaaf na powyższym filmie rzeczywiście zaznacza, że masę czuć, przez co nie jest to prawdziwie zwinny power-naked, a raczej „muscle-naked”. YouTuber dodaje także, że o ile potrafi jeździć szybko i raczej nie boi się odwijać manetki na różnych motocyklach, to Z H2 był wręcz przerażający.

„Jazda na Z H2 rozwaliła mi mózg. To było najbardziej imponujące przyspieszenie, jakiego miałem okazję doświadczyć. I to w wyprostowanej pozycji. To był pierwszy motocykl, na którym nie śmiałem otwierać manetki do końca – i to nawet z pełną elektroniką, która mogła na to pozwolić. Byłem po prostu zbyt onieśmielony i pod zbyt ogromnym wrażeniem tych osiągów. Co za cudowna maszyna!”


Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany