Honda ostrzeże o PRZEBYWANIU w martwej strefie - jak "blind spot", ale na odwrót? - Motogen.pl

Systemy „blind spot” ostrzegają, że ktoś jest w Twojej martwej strefie. Nowe radary motocykli Honda ostrzegą Ciebie, że jesteś właśnie w martwej strefie innego pojazdu.

Ostrzeżenia przed pojazdem znajdującym się martwej strefie (pomarańczowa ikona np. w lusterku) znane są z samochodów od wielu lat. W przypadku motocykli radary dopiero wchodzą do gry, dopiero zaczynają się pojawiać. Radary znaleźć można w najwyższych modelach BMW, Ducati, KTM, Piaggio, czy Kawasaki.

Systemy te pracują na „gotowych” podzespołach od Bosch lub Continental. Występują radary z tyłu lub z przodu lub oba. W zależności od konfiguracji, oferują funkcje:
– aktywny tempomat,
– ostrzeżenie o pojeździe w Twoim martwym punkcie,
– ostrzeżenie o kolizji od przodu / od tyłu.

Honda dopiero wkracza do „gry z radarami”. Nie chce korzystać z gotowych systemów, tylko stworzyć coś własnego. Jak sugerują patenty, inżynierowie Wielkiego Skrzydła mają na radary zupełnie inny pomysł. Dowiadujemy się tego z patentów wykrytych przez ekipę cycleworld.com.

Radary i blind spot w motocyklach Honda – zupełnie odwrotnie?!

Normalne systemy ostrzegają, że w TWOJEJ martwej strefie znajduje się pojazd. Systemy motocykli Honda będą ostrzegały, że TY znajdujesz się martwej strefie innego pojazdu!

Celem jest zwiększenie szans motocyklisty na zostanie zauważonym przez kierowców samochodów. A przecież wszyscy wiemy, jak często kierowcy mówią „sorry, nie widziałem cię”. Systemy Hondy mają dodać kolejną warstwę zabezpieczenia przed wypadkami w takich sytuacjach.

Honda rozwija system, w którym motocykle (na początek Africa Twin oraz Gold Wing) będą miały z przodu radar oraz kamerę. W ten sposób system sprawdzi, gdzie dokładnie znajdują się pojazdy przed naszym motocyklem. System także rozpozna rodzaje tych pojazdów – ma to szczególne znaczenie dla zarysowania obszarów martwej strefy, które są przecież diametralnie różne dla osobówek i ciężarówek.

Jeżeli nasz motocykl porusza się akurat na aktywnym tempomacie, system przyspieszy lub zwolni, aby nasz motocykl spędził jak najmniej czasu w martwej strefie innych samochodów. Jeżeli aktywny tempomat jest wyłączony, na zegarach/konsoli pojawi się stosowne ostrzeżenie.

Wiadomo, że taki system najlepiej sprawdzi się w czasie autostradowych podróży na wielopasmowych drogach. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby opisywany system działał równolegle z klasycznym „blind spotem”.

Rewolucja? Mały krok? Część większego planu?

Ciężko nam sobie wyobrazić, aby „system ostrzegający o przebywaniu w blind spocie” stał się rewolucją, która w znaczący sposób wpłynie na zredukowanie wypadków z udziałem motocykli. Jednak z powodzeniem może pełnić funkcję jednego z kroków do poprawienia ogólnego bezpieczeństwa.

Ale spójrzmy też na szerszy obraz. Od kilku lat producenci rynku automotive pracują nad tym, aby skomunikować pomiędzy sobą pojazdy oraz infrastrukturę drogową. Istnieje także konsorcjum producentów motocykli, którzy wspólnie opracowują komunikację Vehicle-to-Everything (Honda jest jednym z członków-założycieli, obok BMW i Yamahy). Jeżeli więc pojazdy rzeczywiście będą się ze sobą skutecznie komunikowały, to systemy radarów i kamer będą niezbędne. Może Hondzie rzeczywiście uda się zrealizować plan „zero śmiertelnych wypadków na motocyklach Honda do 2050 roku”…


Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany