Distinguished Gentleman's Ride – szczytny cel parady klasyków - Motogen.pl

Patronem i sponsorem Distinguished Gentleman’s Ride jest Triumph. Motocykle tej marki, zwłaszcza eleganckie klasyki takie jak Bonneville, Scrambler czy Thruxton oraz cruisery jak Thunderbird czy Speedmaster, znakomicie wpisują się w atmosferę tej imprezy, której pierwsza edycja w 2012 roku miała na celu zmianę stereotypu postrzegania motocyklistów. Stąd wyszukane stroje, fryzury i cała otoczka elegancji towarzysząca imprezie. A później ktoś wpadł na pomysł, żeby oprócz tego zbierać pieniądze na szczytny cel. Dlatego też główną ideą organizatorów Distinguished Gentlemans Ride jest zwrócenie uwagi opinii publicznej na problem walki z rakiem prostaty. Dzięki kolorowym przejazdom przez setki miast na całym świecie zasięg tego komunikatu stał się gigantyczny. Łatwiej także jest zebrać pieniądze na profilaktykę walki z tą chorobą. Przy takiej masowości, każdy grosz ma znaczenie, skutkiem czego łatwiej o wiele symbolicznych wpłat.

 

Triumph chętnie wspiera takie akcje charytatywne, dlatego też został głównym patronem i sponsorem imprezy.

Zobacz relację z roku 2014: Distinguished Gentelmen’s Ride

W tym roku w Polsce Distinguished Gentleman’s Rides odbyły się już w czterech miastach. Do Warszawy, Gdańska i Wrocławia dołączył także Kraków.

Całość zaczyna się od rejestracji na stronie http://www.gentlemansride.com/, gdzie zakładamy swój profil (lub korzystamy z zeszłorocznego). W trakcie rejestracji dokonujemy darowizny na walkę z rakiem prostaty (nie jest obowiązkowa, lecz czy dobrze byście się czuli odwiedzając imprezę charytatywną i nie dokonując wpłaty??!), a po zakończeniu procedury uzyskujemy informację o miejscu zbiórki w mieście, w którym chcemy wziąć udział (w Polsce były to: Gdańsk, Kraków, Warszawa i Wrocław). Przebieg trasy Distinguished Gentleman’s Ride nie jest wcześniej znany, poznajemy tylko datę, godzinę i pierwszy etap przejazdu.

Tegoroczna warszawska impreza, rozpoczęła się o 12:30 w sympatycznej knajpce na ulicy Spokojnej, a swój udział zadeklarowało 68 osób. Niestety, niesprzyjająca aura (momentami dość intensywny deszcz) skutecznie odstraszyła część uczestników. Mimo to na starcie pojawiło się mnóstwo ciekawych pojazdów: postarzane, współczesne neoklasyki, cafe racery, scramblery, flat trackery, choppery i wszelkie wydumy głównie na bazie kilkudziesięcioletnich japończyków (chociaż znaleźliśmy także boksery BMW, Junaka, HD i kilka Triumphów, marki będącej sponsorem DGR) po prostu cieszyły oko. Nie mniej niż wyszukane, eleganckie stroje ich właścicieli. I tak nie zabrakło kaszkietów, much, krawatów, marynarek, bryczesów, oldskulowych kasków z goglami, pięknych sukni i sztucznych futer wśród pań (warto przeczytać zakładkę Style Guide, zanim dokonamy wyboru ubrań i motocykla).

Atmosfera Distinguished Gentleman’s Ride, jak na dżentelmenów przystało była miła i serdeczna. Przejazd przez Warszawę został trafnie dobrany, jego długość nie przekroczyła wprawdzie 30 kilometrów, ale wiódł ciekawymi zakątkami starej Woli, Śródmieścia i Centrum, omijając na szczęście biurowce ze szkła i aluminium. Zabezpieczenie trasy ze strony policji i organizatorów perfekcyjne. Asystująca nam karetka i zespół ratowników z Fundacji Anikar nie byli na szczęście potrzebni.

Po drodze zatrzymaliśmy się na postój i fotostop w znanej z wielu youngtimerowych imprez klubokawiarni Warszawa Powiśle, a zakończenie przejazdu miało miejsce w pubie 2 koła, którego miłośnikom motocykli nie trzeba przedstawiać, Tutaj, przy gorącej herbacie i pysznym jedzeniu rozmowy trwały jeszcze długo.

Na koniec dwa spostrzeżenia: mieszkańcy Warszawy, nie zawsze pozytywnie odnoszący się do blokowania ulic przez wszelkie parady, manifestacje i protesty, na Distinguished Gentleman’s Ride reagowali bardzo sympatycznie, widząc eleganckich jeźdźców na rzadko spotykanych, klasycznych pojazdach. Jednak przede wszystkim przejazd w grupie takich pojazdów to niezwykłe przeżycie. Szkoda tylko, że pogoda nie dopisała, ale już zaczynamy odliczać dni do przyszłorocznej edycji!

Darowizny w Warszawy to 1898 USD, na całym świecie podczas tegorocznego Distinguished Gentleman’s Ride zebrano zaś ponad dwa miliony dolarów.

Autor: Jakub Olkowski