Autor Maciej Szczepaniak

Kto z Was nie chciałby mieć całej przestrzeni miejskiej wyłącznie dla siebie by móc szaleć na jednym kole, pokonywać driftem zakręty i oddać się nieograniczonej przyjemności upalania?

Deska kreślarska jest cierpliwa, a wyobraźnia projektantów motocykli nieograniczona. Przeciwnie rzecz się ma, gdy wytwór kreacji trafia do działu księgowości – tam już rządzą inne prawa i dlatego też pewnie większość z przedstawionych motocykli nigdy nie zostanie wyprodukowana.

Patrząc na ten film zastanawiamy się, gdzie są granice? Jak silną potrzebę adrenaliny musi mieć tych dwóch jeźdźców dosiadających BMW S1000RR i Hondę CBR 1000RR, by wyczyniać aż takie głupoty na drodze publicznej?

Zawsze zazdrościliśmy infrastruktury drogowej naszym sąsiadom zza zachodniej granicy. I nie chodzi tu o liczbę autostradowych kilometrów, a raczej o odcinki bez ograniczeń prędkości. Przed wami kolejny pojedynek samochodu z motocyklem, w rolach głównych Yamaha R1 oraz Mercedes C63 AMG.

Pomysł na budowanie marketingu wokół pewnego amerykańskiego energetyka jest jeden. Ubrać jak najbardziej skąpo fajne dziewczyny i osadzić je w świecie złych chłopców, którzy wiedzą jak używać mocy w sprzętach napędzanych silnikami spalinowymi.

Takie zestawienia nie znudzą się nam chyba nigdy. W poniższym wideo Lamborghini Huracan mierzy się z Hondą CBR 1000RR.

„Czym skorupka za młodu nasiąknie tym na starość trąci” mówi staropolskie przysłowie. Zgadzamy się, odpowiednie wychowanie małolata to podstawa. Lepiej też nauczyć go prawidłowo, technicznie palić gumę od razu po tym jak tylko nauczy się chodzić.

To dobrze, że samochody są coraz szybsze. Dzięki temu możemy częściej oglądać takie perełki jak ta. Tym razem w rolach głównych dwie diabelnie szybkie japonki.

Szerszy opis wydaje nam się zbędny. Ale jesteśmy przekonani, że każdy z Was kiedyś widział coś podobnego na żywo.

Wypadki się zdarzają. Na szczęście uruchamiając trochę swoją wyobraźnie i myśląc zarówno za siebie jak i za innych możemy części z nich zapobiec. To w doskonały sposób pokazuje poniższa kompilacja wypadków motocyklowych.

Sam pomysł modyfikacji BMW R1150 GS na streetfightera z założenia wydaje się trochę szalony. Lubimy jednak niestandardowe myślenie. Zobaczcie co jest efektem fantazji Klausa Beutlera, znanego z nadzwyczajnych pomysłów w zakresie customizacji.