Blisko stu gości przyjechało w miniony weekend do Bojanowa świętować 3. urodziny Grizzly 700. Wśród przybyłych osób pojawili się zarówno znani sportowcy off-roadowi, jak i ci, którzy po raz pierwszy mogli spróbować jazdy ATV po poligonie wojskowym.
Trzy lata po wprowadzeniu do sprzedaży pierwszego na świecie quada wyposażonego w system elektrycznego wspomagania kierownicy postanowiliśmy uczcić to wydarzenie. Na imprezę na poligon wojskowy do Bojanowa zaprosiliśmy właścicieli wszystkich użytkowych quadów Yamaha w Polsce, czołowych zawodników ATV i przedstawicieli branżowej prasy. Na nasze zaproszenie odpowiedziało blisko sto osób, które w zeszły piątek przyjechały ze swoim sprzętem do naszej bazy w Bojanowie. Po pierwszej odprawie i podzieleniu uczestników na kategorie Extreme i Adventure rozpoczęliśmy imprezę 25-kilometrowym odcinkiem nocnym. Choć przejazd przeciągnął się do północy, następnego dnia wszyscy stawili się na porannej zbiórce. Tam poznali instruktorów: zwycięzcę ATV rajdów Croatia Trophy i Drezno-Wrocław, Krzysztofa „Krecika” Kretkiewicza, sześciokrotnego mistrza Polski w rajdach motocyklowych Enduro, Łukasza Kurowskiego, a także Mirosława Zezyka, Mariusza Pietrzyckiego oraz Krzysztofa „Globo” Zaczka. Po krótkim szkoleniu można było ruszyć na próbę polową. Na poligonie czekało ich 180 kilometrów tras rozrysowanych na roadbookach i wbitych w GPS-y. Około godz. 14 pierwsze quady wróciły do bazy na lunch, po którym ponownie wyruszyły do lasu. Niektórzy zostali w nim aż do godz. 20, zjeżdżając dopiero na wieczorne rozdanie nagród. Te zaś wręczył wyjątkowy gość, Krzysztof Hołowczyc, który specjalnie dla nas przyjechał do Bojanowa aż z Olsztyna. Znany kierowca rajdowy, któremu nieobce są piaski, błota i przeprawy przez rzeki, uhonorował sześciu najszybszych quadowców na piaszczystej czasówce:
Klasa Adventure
1.Damian Wójcik, czas 1:09 min
2.Leszek Sobieszczyk, czas 1:10 min
3.Marek Piszczek, czas 1:11 min
Klasa Extreme
1.Piotr Dul, czas 1:05 min
2.Mariusz Klewek, czas 1:06 min
3.Radosław Mądry, czas 1:08 min
Następnie Krzysztof wyróżnił jedyną kobietę, samodzielnie prowadzącą swojego quada, Agnieszkę Karolak i największego pechowca, Adama Cioka. Dodatkowo uhonorował nagrodą fair play Kacpra Zapotocznego za bardzo pomocne zachowanie na trasie.
Impreza z tortem urodzinowym ciągnęła się do późnej nocy, a w niedzielę rano najbardziej wytrwali wrócili jeszcze na kilka godzin na czołgowe trasy. Na szczęście, zespół ratowników Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy ani razu nie musiał interweniować.