Pojawił się nowy sposób na ściganie i karanie kierowców motocykli i samochodów za zbyt głośne wydechy.
Bardzo wielu mieszkańców miast narzeka na zbyt głośne wydechy używane przez kierowców. Motocykliści uważają, że jeżeli kierowcy samochodów nie chcą ich widzieć w lusterkach, to dzięki akcesoryjnym, głośniejszym wydechom przynajmniej ich usłyszą.
Do tej pory jedynym sposobem sprawdzenia, czy dany układ wydechowy generuje zbyt dużą liczbę decybeli, był rejestrator, którym posługiwali się policjanci podczas kontroli pojazdu podczas zatrzymania. Dzięki nowemu wideorejestratorowi nie będzie to już konieczne. Kamera wraz z mikrofonem oraz komputerem to najnowszy wynalazek kanadyjskiej firmy Street Noise Reduction Systems Ltd. Urządzenie zapisuje obraz pojazdu (w tym numery rejestracyjne), natężenie emitowanego hałasu oraz miejsce i czas pomiaru, co umożliwia wystawienie mandatu karnego bez zatrzymywania motocykla czy samochodu. Jak zapewnia producent, system będzie sprawnie działać zamontowany nawet przy wielopasmowej drodze.
Czy taki system pojawi się w Polsce? Znając zapędy naszych służb miejskich do stawiania fotoradarów, wideorejestratory z pomiarem głośności wcześniej czy później znajdą się na naszych drogach.