VI runda AMA Supercross zawitała w ten weekend do Houston. Wyścigi były pełne niespodzianek i zażartych bojów o pozycje, więc było na co popatrzeć.
Klasa Lites
Po starcie najszybszy okazał się Malcolm Stewart, młodszy brat Jamesa. Niestety, już na pierwszym okrążeniu zaliczył upadek, 'zabierając’ ze sobą kilku innych zawodników. Zwycięzca drugiego wyścigu kwalifikacyjnego, Dean Wilson, objął prowadzenie. Tuż za nim jechał Justin Barcia, który zaczął bardzo mocno go naciskać. Ta dwójka stoczyła wspaniały pojedynek o zwycięstwo. Kilkukrotnie zmieniali się na prowadzeniu. Dopiero w drugiej połowie wyścigu Barcia zdołał nieco odjechać i utrzymać tę przewagę.
Walka o trzecie miejsce była równie ciekawa, choć jej zwycięzca był bardzo zaskakujący. Większość wyścigu na tej pozycji jechał Blake Wharton, jednak w końcówce wyścigu dogonił go Ryan Sipes. Na ostatnim okrążeniu przypuścił szturm na podium, który zakończył się wypadnięciem obu tych zawodników z trasy. Sytuację wykorzystał Blake Bagget, który wskoczył na trzecie miejsce. Wypada też wspomnieć, że Blake po pierwszym okrążeniu był dopiero dziewiętnasty, więc podium jest imponującym wynikiem.
Wyniki:
1. Justin Barcia (Hon)
2. Dean Wilson (Kaw)
3. Blake Baggett (Kaw)
4. Ryan Sipes (Yam)
5. Ian Trettel (Suz)
6. Blake Wharton (Hon)
7. Jason Anderson (Suz)
8. Lance Vincent (Hon)
9. Matt Lemoine (Kaw)
10. Alex Martin (Hon)
Klasa Supercross
Start tej klasy był dramatyczny. W pierwszym zakręcie była wielka kraksa, w którą zaangażowani byli między innymi James Stewart i Chad Reed. Prowadzenie objął Kevin Windham, który do połowy wyścigu stale je powiększał. Niestety, Kevin popełnił błąd na sekcji skoków i zaliczył poważny upadek. Kilka minut leżał na torze, jednak, na szczęście, wiemy już, że był tylko mocno poobijany.
Po upadku Windhama na pierwszym miejscu znalazł się Trey Canard z 3-sekundową przewagą nad Ryanem Dungeyem. Ten drugi jednak pod koniec mocno przyspieszył i trzy okrążenia przed końcem wyprzedził Treya. Jednak już dwa zakręty później Canard odzyskał prowadzenie. Ci zawodnicy jechali bardzo blisko, jednak ich kolejność na mecie się nie zmieniła.
Ryan Villopoto miał fatalny start, ale udało mu się 'dopchać’ do trzeciego miejsca. James Stewart, który leżał w pierwszym zakręcie, nadrobił ponad dziesięć pozycji, jednak na sekcji skoków zetknął się z innym zawodnikiem i upadł. Potem jechał już powoli, meldując się na mecie jako piętnasty. Reedowi odrabianie strat poszło znacznie lepiej; na mecie zjawił się szósty.
Wyniki:
1. Trey Canard (hon)
2. Ryan Dungey (Suz)
3. Ryan Villopoto (Kaw)
4. Davi Millsaps (Yam)
5. Andrew Short (KTM)
6. Chad Reed (Hon)
7. Ken Roczen (KTM)
8. Brett Metcalfe (Suz)
9. Ivan Tedesco (Kaw)
10. Mike Alessi (KTM)
Klasyfikacja generalna:
1. Ryan Villopoto (132/2 wygrane)
2. James Stewart (123/3 wygrane)
3. Trey Canard (112/1 wygrana)
4. Chad Reed (105)
5. Ryan Dungey (101)
6. Andrew Short (80)
7. Brett Metcalfe (80)
8. Justin Brayton (65)
9. Davi Millsaps (62)
10. Kevin Windham (61)