Przedstawiamy najnowszy trend w tuningu motocykli na sezon 2009.
Już nigdy żaden katamaraniarz nie zajedzie nam drogi, nie włączy spryskiwaczy ani nie otworzy nagle drzwi, gdy będziemy go chcieli minąć w korku. A gdyby nawet zrobił to niechcący, gwarantujemy, że przeprosi. Szybko i wylewnie.
W tym sezonie malujemy nasze maszyny na jak najmniej rzucające się w oczy kolory. W końcu każdy lubi zabawę w podchody. Do tego dodajemy kilka militarnych gadżetów o szerokim zasięgu rażenia, np. karabinki maszynowe. Sami będziemy mogli schować się za pancerną szybą. W końcu idziemy na wojnę.
W tym sezonie to samochody mają szansę stać się trzeciorzędnymi użytkownikami dróg.
No co? Pomarzyć zawsze można, prawda?