Spis treści
Oprócz popularnych tras, obleganych przez dziesiątki motocyklistów, w Kotlinie Kłodzkiej znajdziesz wiele dróg, na których czekają spokój, zapierające dech widoki i niezwykłe pamiątki z przeszłości. Polsko-czeskie pogranicze jest doskonałą alternatywą dla zatłoczonej Drogi Stu Zakrętów.
Kotlina Kłodzka od lat cieszy się zasłużoną sławą ikony motocyklowej turystyki. Najpopularniejszą trasą w tym regionie jest bez wątpienia Droga Stu Zakrętów (częściowo zamknięta do lata 2024 r.), choć region oferuje wiele dróg znacznie lepszej jakości, atrakcyjniejszych widokowo, a przede wszystkim spokojniejszych. Aby uciec od sztampy, która pojawia się, ilekroć mowa o tym regionie, chcę pokazać ci trasę, którą bardzo lubię. Biegnie ona na pograniczu Polski i Czech.
Polsko-czeskie pogranicze
Punktem startowym niech będą Duszniki-Zdrój, piękna miejscowość uzdrowiskowa, znana m.in. z dorocznych festiwali chopinowskich. Stąd, drogą 389, czyli Autostradą Sudecką, kieruję się w stronę przełęczy Spalona, gdzie warto zatrzymać się na śniadanie w schronisku PTTK Jagodna. Tutejsze racuchy to wręcz niebo w gębie. Ze Spalonej, krętą drogą o nowiutkiej nawierzchni, zjeżdżam do Bystrzycy Kłodzkiej – miasta o unikatowym, świetnie zachowanym średniowiecznym układzie urbanistycznym, z majestatycznymi murami obronnymi. To dobre miejsce na krótki spacer z aparatem fotograficznym.
Następnie drogą 392 jadę w stronę Kletna. Warto tutaj zajrzeć do dawnej sowieckiej kopalni uranu, w której od kilku lat funkcjonuje podziemna trasa turystyczna. Rudy uranu sowieci wydobywali tutaj w największej tajemnicy od końca lat 40. przez niemal dekadę. Historia górnictwa na tych terenach jest jednak znacznie dłuższa – z dokumentów historycznych dotyczących tego regionu wynika, że w okolicach Kletna pierwsze kopalnie powstały ponad 600 lat temu.
Nieopodal tej miejscowości znajduje się jedna z największych atrakcji naturalnych tego regionu – Jaskinia Niedźwiedzia, do której trzeba jednak dojść pieszo z parkingu. Niedaleko, w pobliżu przełęczy Puchaczówka, znajduje się punkt widokowy na okolicę. Świetnie widać stamtąd Czarną Górę – lokalny kurort narciarski. Warto zapamiętać to miejsce, by odwiedzić je zimą. Jeśli szukasz dobrego i bezpiecznego noclegu, polecam gościniec Janowa Góra w pobliskiej miejscowości o tej samej nazwie.
Uniknąć czeskiej pokuty
Z Kletna, przez Starą Morawę i Bolesławów, wjeżdżam na przełęcz Płoszczynę – granicę między Polską a Czechami. Niedaleko stąd warto odbić w lewo w boczną drogę, która prowadzi do przyjemnej gospody i hotelu Paprsek. To świetna okazja, by przekąsić coś smacznego z czeskiej kuchni w niezwykle pięknych okolicznościach przyrody. Tuż przed miejscowością Hanušovice odbijam w biegnącą na zachód drogę 312. Na tym bardzo przyjemnym, krętym odcinku drogi wzdłuż rzeki Morawy łatwo stracić czujność i zapomnieć o pilnowaniu prędkości, a to w Czechach może skończyć się wysokim mandatem (po czesku: pokuta). Odcinek z Hanušovic do Mladkova to jednak tylko preludium do prawdziwej uwertury zakrętów, której doświadczysz na drodze 311, biegnącej tuż przy polsko-czeskiej granicy.
W Bartošovicach odbijam w drogę 319 przez Góry Orlickie. Grzechem byłoby jechać tutaj za szybko, można pozbyć się mnóstwa wspaniałych doznań. Przed Mostovicami ponownie wjeżdżam na drogę 311 i jadę chwilę wzdłuż granicy równolegle do Autostrady Sudeckiej. Tę drogę w latach 30. zbudowały władze Czechosłowacji w odpowiedzi na budowaną przez Niemców drogę po drugiej stronie granicy. W okolicy znajduje się wiele umocnień, zbudowanych w czasach, gdy w tej okolicy biegła granica między Niemcami i Czechosłowacją. Najczęściej można spotkać potężne bunkry.
Na przełęczy Šerlich droga odbija na południe, a następnie na północny zachód, gdzie serią łagodnych zakrętów biegnie w stronę polskiej granicy. Trasę kończę w Lewinie Kłodzkim, gdzie warto podjechać do wiaduktu kolejowego. Jego konstrukcja pozwala zaliczyć go do grona celebrytów wśród zabytków architektury. 190 km to dystans na jeden dzień spokojnej jazdy połączonej ze zwiedzaniem atrakcji, przerwami na zdjęcia i posiłki oraz na odpoczynek. Pograniczna trasa to dobra alternatywa dla zatłoczonej drogi nr 8 i nieco przereklamowanej Drogi Stu Zakrętów.
Kotlina Kłodzka – ważne informacje
- Trasa. 190 km to odpowiedni dystans na jednodniową wyprawę. Trasa biegnie w większości drogami dobrej jakości zapewniającymi urzekające widoki. Mandaty po czeskiej stronie (po czesku: pokuty) bywają srogie.
- Dobra rada. Warto posmakować dań czeskiej kuchni – jest prosta i smaczna, a ponadto na dania zwykle nie trzeba długo czekać. Na szczególną uwagę zasługują morawskie wina – musisz ich spróbować! Dobrą kuchnię znajdziesz na przykład w restauracji hotelu Paprsek w miejscowości Staré Město i Sedloňovským Dvůrze w Sedloňovie.
- Warto zobaczyć. Podziemna Trasa Turystyczna w dawnej kopalni uranu w Kletnie, układ miejski Bystrzycy Kłodzkiej, punkt widokowy przy przełęczy Puchaczówka, Jaskinia Niedźwiedzia, muzeum militarne w Lichkov, wiadukt kolejowy w Lewinie Kłodzkim.
Zostaw odpowiedź