W Indiach jeździ się zupełnie inaczej niż w Europie. Po pierwsze ruch jest tam dużo wolniejszy i odbywa się z prędkością maksymalną 70 km/h – nawet na autostradach. Druga rzecz, to całkowita dowolność w interpretacji znaków drogowych, które dla Hindusów są tylko sugestią. Zobaczcie jak to luźne podejście do przepisów tym razem mogło kosztować kogoś życie…