Wyjątkowo upalne dni czynią miejską jazdę motocyklem niezbyt przyjemną. Jazda w T-shircie nie należy do najbezpieczniejszych, a większość kurtek sprawia, że w czasie przeciskania się w korku można poczuć się jak w piekarniku. Część motocyklistów w takich warunkach preferuje jazdę w zbroi. To rozwiązanie ma pozornie sporo zalet, a największą z nich jest pełna ochrona przy dużej przewiewności. Problem pojawia się w czasie wypadku. Zbroje rzadko są projektowane na siły powstające w czasie tarcia o asfalt; zbroja ma zamortyzować uderzenie o podłoże i tarcie o trawę, ściółkę leśną czy ziemię. Wywracając się w niej na asfalcie mamy dużą szansę, ze siatka utrzymująca protektory pęknie, powodując przemieszczanie się ochraniaczy.
Jędrzejak
Zazwyczaj w tytule wpisuję nazwę testowanego sprzętu – markę i model. Jednak tym razem było to niemożliwe… Opisywany dzisiaj produkt występuje pod wieloma różnymi nazwami. Wszyscy importerzy kupują gotowy produkt w jednej fabryce i naklejają własne logo. Jest to niemal jedyna różnica między poszcze