Motocykl, znaleziony przypadkiem na strychu w czyimś domu, to jeszcze nie skarb. Ale Royal Enfield, odkryty w piwnicy angielskiej kamienicy, to już coś. Tym bardziej, że nie była to wcale prymitywna „krzyżówka” roweru z malutkim, dwusuwowym silniczkiem, ale większy, dziesięciokonny motocykl, produko