Nowy golas ze stajni Hamamatsu nie jest motocyklem, który pojawić się chciał – on pojawić się musiał.
motoadmin
Pierwsze kilometry redakcyjnym Gladiusem już nakręcone. Parszywa pogoda średnio nastrajała do dłuższej turystyki, ale i tak na zegarach za chwilę stuknie dwa tysiące kilometrów.
Są takie motocykle, które przez wielu motocyklistów zostały zapomniane. Nie dlatego, że czegoś im brakowało, ale po prostu nie pojawiły się na rynku w odpowiednim momencie. Ja do takich motocykli zaliczam Suzuki RF900.