BMW nie czeka i już w sierpniu wprowadza w swoim hicie sprzedaży nową deskę rozdzielczą. Spory, ciekłokrystaliczny, kolorowy wyświetlacz powoli zastąpi dodatkowo montowaną nawigację.
Fenomen Adventure'a zawsze mnie zastanawiał; trudno wszak zrozumieć, jakim cudem ciężka, szkaradna bryła żelastwa może mieć tylu wiernych fanów. Poprzednią wersją Ewan McGregor zwiedził bez większych awarii kawałek świata, a każdy poznany właściciel R1200GSA wypowiada się o nim w takich superlatywach, że zacząłem posądzać BMW o wyposażanie swojego produktu w fabryczny kufer zawierający środki rozweselające. Czy kosztujący fortunę terenowy transatlantyk jest warty swojej ceny?