Patrząc na zdjęcia motocykla można zarzucić mu, że słowo „scrambler” w nazwie zostało użyte trochę na wyrost. Gdyby zastosować giętą kierownicę, to z powodzeniem można go nazwać Cafe Racer, ale Japończycy poszli inną ścieżką. Mamy więc standardowego SV650, w którym dokonano kilku zmian kosmetycznych. Producent poszedł na łatwiznę i jedyne co rzuca się w oczy to osłona reflektora, stylowa owiewka, skórzana kanapa w stylu retro, krótszy przedni błotnik i delikatnie podniesiona kierownica.
Poza tymi drobiazgami zachowano charakterystyczne kształty i elementy SV650. Silnik również pozostawiono bez zmian, więc mamy do dyspozycji 75 koni mechanicznych mocy i 64 Nm momentu obrotowego. Za kosmetyczne zmiany Suzuki każe sobie dopłacić ponad 1000 euro. Podstawowa wersja motocykla jest dostępna we Francji od 6599 euro, a Scrambler będzie kosztował 7999 euro.
Na razie nie wiadomo, czy motocykl pojawi się na innych rynkach. Zobaczcie klip promujący nowy motocykl.