Mamy wiadomość dla wszystkich wybierających się wkrótce do Francji motocyklem lub samochodem.
Ubiegłoroczne propozycje pani minister Kosciusko-Morizet, choć mocno kontrowersyjne, zataczają coraz szersze kręgi, głównie dzięki francuskiemu proekologicznemu ruchowi ZAPA, promującemu tworzenie w centrach miast stref wolnych od motocykli i samochodów. Już osiem francuskich metropolii podpisało propozycję wyrzucenia z głównych dzielnic pojazdów mechanicznych. Obowiązywać ma ona w Paryżu, Saint-Denis, Bordeaux, Grenoble, Lyonie, Nicei, Clermont-Ferrand oraz Aix-en-Provence. Już 3 maja tego roku pojawiła się oficjalna lista maszyn, które nie będą miały wstępu do centrów tych miast. Będą to m.in. motocykle i skutery wyprodukowane przed 31 maja 2000 roku, a ograniczony wstęp dotyczy jednośladów wyprodukowanych między 01.07.2000 a 30.07.2004 roku.
Na razie nie jest to jeszcze obowiązujący przepis prawny, ale wszystko pozostaje tylko kwestią czasu, tym bardziej że do 12 lipca wszystkie osiem miast musi zadeklarować, kiedy przyjmie nowe zasady poruszania się pojazdów po mieście.
Na razie jeszcze możesz pojechać do Francji na swoim zabytkowym motocyklu. Później w wybranych miejscowościach będziesz musiał zamienić motocykl na rower lub komunikację miejską. Świetny pomysł, nieprawdaż? Przecież mogliby nakazać wszystkim poruszać się na przykład na rolkach…