Imponujący rekord? Czy przedziwnie osobliwy wyczyn internetowy? Tak czy inaczej, Alex zgarnął rekord!
Alex Camera jest atletą, strongmanem. Alex bardzo lubi trzymać ciężkie rzeczy. Nie wiemy, czy to jego sposób na zabicie nudy, czy sposób na utrzymanie swojego nazwiska (a więc i wsparcia sponsorów) w przestrzeni medialnej. W swojej historii Alex posiada takie dokonania, jak przeciągnie liną samolotu, trzymanie różnych ciężkich kamieni oraz kłód, a ostatnio także udało mu się przytrzymać na linach dwa motocykle crossowe, które chciały rozjechać się w lewo i prawo.
Teraz Alex Camera dokonał kolejnej sztuczki. Siłą własnych mięśni nie pozwolił odjechać Yamasze R1 o mocy 182 KM!
Zdjęcia pod tekstem
Alex był przyczepiony za pomocą uprzęży do kotwicy (tzn. do busa), ale resztę pracy wykonywał własnym ciałem. W dłoniach trzymał liny, które zamontowane zostały do wahacza Yamahy R1. W Yamasze na wszelki wypadek „odłączono” przedni hamulec. Poza tym tylna opona (Pirelli Diablo w rozmiarze 200/60 R17) została rozgrzana w kocach grzewczych do 80 st. C, aby oferowała pełną przyczepność. Zadaniem zawodnika na motocyklu było ruszyć z miejsca, co płynnie przeszło w palenie gumy. Motocykl nigdzie nie odjechał, bo Alex siłą utrzymał go przez 45,4 sekundy – i jest to nowy rekord!
Imponujące? Osobliwe? Godne podziwu? Żenujące? Nie wiemy, sami zdecydujcie. Ale przyznajemy, że wyczyn obejrzeliśmy z pewnym zaciekawieniem…
Zostaw odpowiedź