Spis treści
Ministerstwo Finansów udostępniło nowy system opłat e-TOLL. Jędrzejak chciał z niego skorzystać, ułatwiając sobie życie. Efekt? Rejestracja w e-TOLL to najgorsze doświadczenie internetowe w ostatnich 15 latach…
Żyjemy w nowoczesnym świecie. Większość zakupów i usług możemy znaleźć, opłacić i zrealizować przez internet. Ba, najczęściej nawet nie potrzebujesz komputera, bo robisz wszystko ze smartfona w przerwie pomiędzy odcinkami ulubionego serialu na Netflixie.
Do grupy usług całkowicie elektronicznych dołączył właśnie e-Toll, czyli nowy system płatności za państwowe autostrady. Pomyślałem: „Super! Teraz będę wjeżdżał na autostradę bez szlabanu, wystarczy tylko smartfon w kieszeni”. Postanowiłem aktywować tę usługę… Sposób rejestracji jest tak zły, że aż odechciewa się jeździć autostradą. Aktywacja e-Toll była najbardziej nieprzyjemnym dla użytkownika procesem aktywacji usługi, jaki pamiętam w swoim życiu. Nawet gdy 15 lat, 4 miesiące, 16 dni temu zakładałem konto Allegro, będąc niepełnoletni i musiałem autoryzować się za pomocą wysłania listu na poczcie, to było to mniej odpychające!
Czym jest e-Toll? Na jakich autostradach działa?
System e-TOLL to najnowsze rozwiązanie dotyczące poboru opłat za poruszanie się drogami płatnymi pojazdów powyżej 3,5tony oraz autobusów, jeśli te poruszają po takich właśnie drogach. System opiera się na technologii lokalizacji satelitarnej, która dostarcza na bieżąco informacji o położeniu danego pojazdu i wylicza opłaty za korzystanie z wybranych odcinków autostrad, dróg ekspresowych i krajowych zarządzanych przez GDDKiA. System e-TOLL zastępuje obecnie działający program viaTOLL.
Dla nas, motocyklistów, a także dla użytkowników zwykłych osobówek, e-TOLL jest sposobem opłaty za dwie płatne autostrady państwowe (A2 Konin-Stryków oraz A4 Wrocław-Sośnica). Prywatni operatorzy pozostałych płatnych autostrad mają możliwość skorzystania z tego systemu, ale nie zanosi się…
e-TOLL ruszył wczoraj, 24 czerwca 2021 roku. Dla „zwykłych motocyklistów i kierowców” główną zaletą jest fakt, że wjazd i wyjazd z autostrady będzie odbywał się bez szlabanów w bramkach, czyli bez korków.
Co z ViaTOLL? Do kiedy działa?
Do tej pory kierowcy korzystać mogli z urządzenia ViaTOLL. Był to zwykły, mały box, który radiowo komunikował się z bramką i otwierał szlaban. Oczywiście, o ile wcześniej przedpłaciłeś swoje konto.
ViaTOLL będzie działał w okresie przejściowym wyłącznie do 30 września 2021 r. Każdy posiadacz ViaTOLL może oddać swoje urządzenie, otrzymać zwrot kaucji oraz zwrot środków na koncie. Szczegóły na stronie e-Toll.
Jak aktywować e-TOLL?
Osobiście bardzo często korzystam z płatnej autostrady A4. Do tej pory miałem ViaTOLL i wjeżdżałem szybszymi bramkami. Oczywiście więc, że chcę korzystać z nowego e-TOLL, żeby szlabanów nie było w ogóle.
Podpowiadam: nie myśl, że na szybko ściągniesz apkę 3 minuty przed bramkami. Na aktywację e-Toll musisz zarezerwować sobie dużo nerwów oraz przynajmniej pół godziny intensywnej pracy.
Teoretycznie proces rejestracji jest łatwy i ładnie opisany na etoll.gov.pl. W praktyce okazało się, że musiałem:
– Założyć internetowe konto kierowcy;
– Autoryzować się profilem zaufanym;
– Ponownie wypełnić dane adresowe i kontaktowe;
– Założyć „konto rozliczeniowe”, czyli jeszcze raz podać dane (swoje, jak wyżej) osoby opłacającej przejazdy;
– Wybrać sposób płatności (oburzające, że minimalne kwoty to AŻ 120 zł na przedpłatę lub AŻ 240 zł blokady na koncie, i to dla kierowców pojazdów lekkich!);
– Opłacić j.w.;
– A może nota obciążająca?;
– Do konta dodać swoje pojazdy;
– Dane samochodu zaciągnęło automatycznie z CEPiK, ale dane motocykla musiałem uzupełnić manualnie;
– Musiałem przesłać skan dowodu rejestracyjnego motocykla (sic!);
– Znaleźć aplikację „e-Toll PL” w sklepie z aplikacjami, a już ma niską ocenę (ha-ha-ha), więc wcale nie pojawia się na szczycie wyszukiwań, pomimo że dostawcą jest Ministerstwo Finansów;
– Zalogować się ponownie w aplikacji, za pomocą profilu zaufanego, ustanowić pin, hasło i coś-tam-jeszcze;
– Udzielić aplikacji zezwoleń systemowych (lokalizacja, zarządzanie energią), co w przypadku tej aplikacji zaprogramowane zostało w sposób nieoczywisty;
– Więcej grzechów nie pamiętam.
Finalnie okazuje się, że przed każdym wjazdem na płatną autostradę, musisz najpierw wziąć w rękę swój smartfon, włączyć aplikację, wybrać pojazd, wystartować „płatny przejazd”. A przecież jesteś kierowcą, więc nie możesz korzystać z telefonu w trakcie jazdy, więc i tak musisz się zatrzymać, a to z kolei oznacza, że nie przejedziesz przez bramki tak płynnie i bezobsługowo, jak sobie to wymarzyłeś.
Zamiast aplikacji, można także kupić dedykowane urządzenie z GPS do wożenia w pojeździe.
Czy warto korzystać z e-TOLL?
Mam nadzieję, że drugi raz nie będę musiał przechodzić tego okropnego procesu rejestracji i aktywacji. Mam też nadzieję, że gdy zacznę już aktywnie korzystać z e-TOLL, przestanę zwracać uwagę na poziom zażenowania.
Mam nadzieję, że naprawdę dzięki temu uniknę stania w korkach do bramek autostradowych. Jeżeli tak się stanie, to moooże wybaczę powyższą listę grzechów.
Aha, jeszcze jedno. Korzystając z aplikacji godzisz się na udostępnienie Ministerstwu Finansów wszelkich swoich danych adresowych, danych pojazdu, danych geolokalizacyjnych. Oczywiście jedynie w celu opłaty za przejazd autostradą… Ale jeżeli nie chcesz udzielać tych danych, zostaje Ci korzystanie z „bilecików” kupowanych online lub na stacjach benzynowych.
Drogie Ministerstwo Finansów! Za stworzenie usługi z tak wrednym procesem rejestracji, dostajecie ode mnie nagrodę złotego klocka hamulcowego zużytego do metalowej płytki.
Zostaw odpowiedź