Rekord świata: 11 krajów odwiedzonych na motocyklu w ciągu 24 godzin! - Motogen.pl

MV Agusta wraz z włoskim dziennikarzem Valerio Boni podjęli się karkołomnego wyzwania: celem było odwiedzenie 11 krajów i przejechanie ponad 2000 kilometrów, a wszystko motocyklem w ciągu 24 godzin! I udało się!

Szwecja, Dania, Niemcy, Niderlandy, Belgia, Luksemburg, Francja, Szwajcaria, Lichtenstein, Austria, Włochy. Dokładnie tak wyglądał plan podróży, a bronią do zdobycia celu, to znaczy motocyklem była MV Agusta Turismo Veloce Lusso SCS.

Przebieg podróży przez 11 krajów w ciągu 24h

Przedsięwzięcie nazwane zostało Turismo Veloce Europe Endurance, a Boni ruszył dokładnie o 17:38 najdłuższego dnia roku, czyli 21 czerwca. Początek podróży był na stacji benzynowej na zachodzie Malmo, w Szwecji. Po kilku kilometrach, ikonicznym mostem na Sundem Boni wjechał do Danii.

Pogoda zmieniała się kilkakrotnie. W Szwecji było zaskakująco ciepło, w Danii wiała przyjemna bryza, a granica z Niemcami przywitała Boniego widowiskowym zachodem słońca. Niestety wraz z nocą zaczęła się solidna ulewa, która trwała do południa następnego dnia, kiedy to zrobiło się też cieplej.

Średnia prędkość wymagana do osiągnięcia celu nie była nadmiernie wysoka, ale roboty drogowe i ograniczenia prędkości nie pozostawiały zbyt wiele marginesu. Po pierwszych 5 godzinach średnia wynosiła 100 km/h, a Boni wyprzedzał harmonogram. Na przystanki i relaks nie było czasu. Na trasie Niderlandach miał miejsce wypadek, przez co Boni jechał objazdem – to skróciło wprawdzie dystans, ale jednocześnie znacznie go zwolniło, stawiając rekord pod znakiem zapytania.

Galeria zdjęć z podróży

Wjeżdżając na metę we włoskiej Schiranna, wszystko stało się jasne: Valerio Boni na Turismo Veloce pokonał 2003 kilometry w mniej niż 24 godziny, odwiedzając 11 krajów! Rekord Świata został ustanowiony!

Przy okazji Boni zgarnął certyfikat SaddleSore 2000 wydawany przez Iron Butt Association (Zrzeszenie Stalowych Tyłków), dla najtwardszych motocyklistów na świecie. Pokonał ponad 2000 km w mniej niż 24h. Odpoczynku nie było wiele, bo komputer pokładowy pokazał, że silnik pracował łącznie przez ponad 23 godziny. Zresztą Boni lubi takie wyzwania – miesiąc wcześniej ustanowił Rekord Guinnessa na najdłuższy odcinek przejechany minibikem w ciągu 24 godzin. Coś nam się wydaje, że jeszcze o nim usłyszymy…


Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany