Kuba jechał Hondą MSX 125, Maciek – Junakiem RS 125, a Szymon – Yamahą YZF-R 125. To było duże wyzwanie, biorąc pod uwagę prędkości osiągane przez te motocykle, a także fakt, że jednak stodwudziestkipiątki to nie są maszyny turystyczne, przeznaczone do tak długich przejazdów.
Wkrótce przeczytacie na naszym portalu szczegółowe relacje i obejrzycie wideo, które kręcił Andrzej – towarzyszący ekipie operator i fotograf. A na razie zobaczcie pierwsze komentarze z dzisiejszego dnia – po długim odpoczynku.