Jak wiadomo, systemy egzaminacyjne zostały wykonane przez Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych oraz Instytut Transportu Samochodowego przy współpracy z firmą Signity. PWPW stworzyła także bazę profili kandydatów na kierowców i żąda opłat za korzystanie z niej od firmy ITS, która z kolei uważa, że jest to niezgodne z prawem i płacić nie chce. Ostatecznie 29 WORD-ów miało problem, ponieważ bez połączenia z bazą PKK nikt nie mógł zapisać kandydata na egzamin. Takich ośrodków było więcej, ale niektóre z nich zerwały umowę z ITS i podpisały kontrakt z PWPW.
W ofercie przetargowej ITS zapewniał połączenie z bazą PKK i oferował przy tym znacznie niższą cenę niż PWPW. To właśnie stało się przedmiotem wniosku, który został złożony w Prokuraturze Okręgowej Warszawa-Praga przez wiceministra transportu. Twierdzi on, że ITS podał nieprawdziwe informacje na temat dostępu do bazy PKK. ITS odbija piłeczkę i utrzymuje, że jest przygotowany do połączenia z bazą autorstwa PWPW, ale nie chce płacić za dostęp. Ostatecznie wszczęto śledztwo w sprawie poświadczenia nieprawdy i przekroczenia uprawnień.
Sezon tuż-tuż, a końca zamieszania nie widać. Pociesza jedynie to, że w przypadku braku dostępu do bazy PKK egzaminy można zdawać dzięki rozporządzeniu pozwalającemu na papierowy obieg dokumentów.