Nowe Moto Guzzi Stelvio, które zadebiutuje jesienią tego roku, będzie bogato wyposażone. Do modelu tego trafi na pewno adaptacyjny tempomat i systemy bezpieczeństwa wykorzystujące przedni i tylny radar.
To, co już wiemy, to fakt, że bazą dla nowego Stelvio będzie V100 Mandello, co oznacza, że adventure dostanie ten sam silnik, niemal identyczną ramę i wiele części wspólnych. Ze zdjęć szpiegowskich wynika jednak, że o ile V100 Mandello jest motocyklem kompaktowym, o tyle Stelvio będzie nieco większy, by sprostać trudnemu zadaniu przewozu pasażera i bagażu.
W tym celu rama główna uzupełniona zostanie rozbudowaną ramą pomocniczą, niewykluczone także, że producent zdecyduje się na wydłużenie wahacza, przez co zmieni się również rozstaw osi. Jak przystało na adventure, Stelvio będzie mieć także zawieszenie o zwiększonym skoku, najprawdopodobniej 180-190 mm. W wersji S znajdzie się zapewne wersja półaktywna, ze sterowaniem w kokpicie.
Nowe zdjęcia szpiegowskie wyraźnie potwierdzają, że V100 Stelvio będzie wyposażone w radar – na pewno z przodu (jest widoczny nad reflektorem), ale niemal na pewno także z tyłu. Urządzenia będą wykorzystywane przez adaptacyjny tempomat oraz systemy bezpieczeństwa – na przykład układ ostrzegający przed kolizją. Stelvio wyposażone będzie także w czujniki martwego pola zintegrowane z lusterkami wstecznymi.
Napęd – bez niespodzianek. W ramie pracować będzie ośmiozaworowa jednostka z V100 Mandello. Ma ona 1042 cm3 i generuje 115 KM oraz 105 Nm. Nie jest to poziom BMW R 1250 GS, czy KTM 1290 Super Adventure, ale do rywalizacji z Hondą Africa Twin, czy Multistradą V2 w zupełności wystarczy.
Dostęp do ustawień systemowych ułatwi duży wyświetlacz TFT z systemem MIA, który umożliwia połączenie ze smartfonem i interkomem przez Bluetooth. Motocykl pojawi się najprawdopodobniej jesienią na targach EICMA, a do salonów trafi wiosną przyszłego roku. Jeśli chodzi o cenę, to należy spodziewać się nie mniejszej niż 80 tys. za wersję podstawową i około 90 tys, za wersję S.
Ale te radary szpetnie wyglądają. To samo było w Multistradzie. No ale każdy system wpływający na poprawę bezpieczeństwa jest na plus. Ja podchodzę do tego sceptycznie, zwłaszcza w motocyklach, ale niech będzie.