Nowa Yamaha TMAX – test premierowy [film, zdjęcia, opinia] - Motogen.pl

Yamaha TMAX wkracza w sezon 2022 z odświeżonym wyglądem, nowym wyposażeniem i długą listą zmian. Najszybszy, największy i najbardziej prestiżowy skuter Yamahy nie przestaje zaskakiwać.

Nowa Yamaha TMAX to ósma generacja tego modelu. Pierwszy TMAX pojawił się na rynku ponad 20 lat temu, bo już w roku 2001. Co nowego oferuje najnowszy TMAX w wydaniu na rok 2022?

Zmiany dotyczą nie tylko stylistyki, oświetlenia, czy kolorowego wyświetlacza obsługującego m.in. nawigację. Yamaha TMAX ósmej generacji może się pochwalić także nowymi elementami wyposażenia, czy drobnymi poprawkami w obrębie ergonomii.

Yamaha TMAX 2022 – film z testu

Podczas premierowych testów prasowych nowego TMAXa, zorganizowanych w hiszpańskiej Walencji, przygotowaliśmy dla naszych czytelników i widzów obszerny materiał filmowy, który znajdziecie poniżej. Dla preferujących tradycyjną formę opisu, pod filmem dalszy ciąg tekstu:

https://youtu.be/IMPZRSS1Trk

Yamaha TMAX na rok 2022 nie jest kompletnie nowym modelem, który zbudowano od podstaw. Cała konstrukcja podwozia, czy silnik wraz z układem przeniesienia napędu, zostały w całości zaadaptowane z poprzedniej generacji.

Opowieść należałoby zacząć od tego, że TMAX nie jest skuterem dla osób bez doświadczenia, szukających swojego pierwszego silnikowego środka lokomocji na dwóch kołach. To naprawdę bardzo mocny i bardzo szybki skuter, który wymaga od właściciela pewnych umiejętności, odrobiny pokory, a także zdrowego rozsądku.

Yamaha TMAX – co nowego na 2022?

Już na pierwszy rzut oka widać, że nowy TMAX oferuje przede wszystkim zupełnie odmieniony wygląd. O ile zdania na temat stylistyki nowej rodziny motocykli spod znaku MT są mocno podzielone, o tyle do wyglądu najnowszego maksi-skutera chyba nikt nie ma zastrzeżeń.

Kolejna sprawa to duży, kolorowy wyświetlacz obsługujący nawigację Garmin, czy aplikację pozwalającą parować skuter ze smartfonem i wyświetlać więcej informacji, jak nawet prognoza pogody.

Kierownica TMAXa jest teraz aluminiowa. Zrezygnowano również z plastikowej obudowy. Nowe rozwiązanie po pierwsze wygląda lepiej, bardziej surowo, po drugie daje większe pole manewru przy próbach zamontowania uchwytu na telefon.

Zmiana pozycji kierowcy jest raczej kosmetyczna i dla mniej spostrzegawczych może pozostać niezauważona. Za to ciekawym gadżetem wydaje się regulacja położenia małej podpórki pod dolną część pleców kierowcy.

Do listy gadżetów można dopisać jeszcze antykradzieżową blokadę podstawki centralnej, poza oczywiście standardową blokadą kierownicy (obie blokady są uruchamiane i zwalniane za pomocą przycisku pod kierownicą).

Nowa Yamaha TMAX może się również pochwalić lżejszymi kołami, które mają jeszcze bardziej poprawić zwrotność i ułatwić szybką zmianę kierunków jazdy (mniejsza masa kół równa się mniejsze siły żyroskopowe).

Wśród detali stylistycznych pojawił się ciekawy smaczek polegający na rezygnacji z plastikowej pokrywy wlewu zbiornika paliwa i pozostawieniu wlewu przypominającego te motocyklowe. Mała rzecz, a cieszy.

Yamaha TMAX 2022 – stylistyka

Nowy TMAX wygląda dynamicznie, agresywnie i zadziornie. Przyciąga uwagę błyskiem podwójnej, przedniej lampy, bardzo eleganckim wykończeniem i dobrze dobranymi malowaniami. Kierunkowskazy zintegrowano teraz z lampami. Obłe kształty i zadziorna, sportowa linia nadwozia doskonale podkreślają charakter TMAXa.

Wśród kilku wersji kolorystycznych, jakie mamy do wyboru, na rok 2022 pojawił się charakterystyczny żółty TMAX. To wyraźne nawiązanie do pierwszej edycji tego skutera jeszcze z roku 2001. Oczywiście droższa i lepiej wyposażona wersja TMAX Tech MAX będzie dostępna w dwóch specjalnych wersjach kolorystycznych, ale o Tech MAXie w dalszej części tekstu.

TMAX 2022 – wyświetlacz i elektroniczne systemy

Monochromatyczny wyświetlacz z poprzedniej generacji został zastąpiony większym, kolorowym wyświetlaczem o przekątnej 7-cali, na którym można wyświetlić m.in. mapy i nawigację.

Parując skuter ze smarfonem można teraz, używając przełącznika na kierownicy, sterować odtwarzaniem muzyki, czy odbieraniem połączeń (oczywiście zakładając, że dysponujecie kaskiem wyposażonym w zestaw interkom).

Ten sam wyświetlacz daje również dostęp do sterowania różnymi systemami. Możemy np. wyłączyć system kontroli trakcji, a w przypadku wersji Tech MAX wybrać jeden z kilku stopni podgrzewania siedzenia, czy wyregulować wysokość szyby.

Yamaha TMAX Tech Max – czym się różni od podstawowej wersji?

TMAX Tech Max to specjalna, lepiej wyposażona wersja Yamahy TMAX. Trzeba za nią zapłacić o około 10 tys. zł więcej w stosunku do wersji podstawowej.

Wersja TMAX Tech Max oferuje dwie opcje kolorystyczne, w których standardowy TMAX nie jest dostępny. Jest wśród nich genialne, ciemnozielone malowanie ukrywające się pod nazwą Dark Petrol. Druga opcja to elegancka szarość, czyli Power Grey.

W droższej wersji Tech Max dostajemy m.in. elektrycznie regulowaną szybę (zmieniamy jej wysokość przy użyciu przycisku na kierownicy), podgrzewane manetki i podgrzewane siedzenie (trzystopniowa regulacja intensywności grzania), tempomat, a także inne zawieszenie, wliczając w to regulowany tył oraz złote lagi z przodu (po nich najłatwiej rozpoznać na pierwszy rzut oka wersję Tech Max).

Silnikowo wersja Tech Max niczym nie różni się od podstawowej.

Jak jeździ TMAX na 2022?

Jedno wciąż pozostaje niezmienne, otóż Yamaha TMAX, choć zawsze była i jest skuterem, prowadzi się w sposób zbliżony do jazdy na motocyklach. Zawdzięczamy to głównie specyficznej konstrukcji podwozia, odpowiedniemu położeniu jednostki napędowej i nisko położonemu środkowi ciężkości.

Pozycja pozostaje typowo skuterowa (można rozprostować lub zgiąć nogi pod kątem około 90 stopni), ale wyczucie podwozia i stabilność TMAXa sprawiają, że dynamiczna jazda po zakrętach daje naprawdę wiele satysfakcji.

Sprawę dodatkowo ułatwia solidny i precyzyjny układ hamulcowy z systemem antypoślizgowym ABS, który reaguje w odpowiednim momencie.

Plastikowe obudowy w połączeniu z szybą dobrze chronią przed strumieniem pędzącego powietrza i w przypadku osoby o moim wzroście (nieco ponad 180 cm) można mówić o pełnym komforcie.

Osoby niższe ucieszą się z możliwości regulowania podpórki pod dolną część pleców kierowcy – można ją teraz przesunąć o kilka centymetrów do przodu. Zwężono również nieco kanapę, co sprawiło, że odrobinę łatwiej jest dosięgać kierowcy stopami do ziemi.

Niektórzy pytają, jak taki duży skuter radzi sobie w warunkach miejskich. Osobiście nie widzę problemu z przeciskaniem się TMAXem w korkach. Oczywiście, to chyba jasne, że zdolności manewrowe takiej np. Yamahy XMAX 125 będę większe, niż TMAXa, ale potencjał do jazdy pomiędzy samochodami wciąż pozostaje tu „wystarczający”.

Wystarczająca jest również pojemność schowka pod siedzeniem. Oczywiście, widziałem też większe, a nawet znacznie większe schowki. Tutaj wciśniecie jeden kask i płaszcz przeciwdeszczowy, czy trochę drobiazgów. Jeśli potrzebujecie więcej miejsca, trzeba będzie pomyśleć o akcesoryjnym kufrze centralnym (swoją drogą, ten proponowany przez Yamahę wygląda naprawdę dobrze!).

Yamaha TMAX 2022 – silnik i osiągi bez zmian

O ile nowy TMAX może się pochwalić zmianami dotyczącymi wyglądu, ergonomii, czy wyposażenia, o tyle silnikowo jest bez zmian.

Ostatnie większe zmiany dotyczące jednostki napędowej ogłoszono w roku 2019 (nieznacznie urosła wtedy moc i pojemność skokowa). Nowa Yamaha TMAX na sezon 2022 niezmiennie ma dwucylindrowy silnik o pojemności  dokładnie 562 cm3. Generuje 47 KM mocy i 56 Nm momentu obrotowego.

Przyspieszenia od startu do prędkości grubo powyżej 100 km/h zaskakują nie tylko kierowców samochodów, ale również motocyklistów. Do dyspozycji mamy oczywiście pełen automat, co w połączeniu z systemem kontroli trakcji daje bardzo powtarzalne i efektywne starty spod świateł.

Yamaha TMAX – jaka prędkość maksymalna?

Podobnie jak w poprzedniej edycji Yamahy TMAX, również i tym razem prędkość maksymalna tego maksi-skutera wynosi około 180 km/h. Na autostradzie z powodzeniem można utrzymywać ponad 140 km/h.

Yamaha TMAX – jakie spalanie?

Oczywiście spalanie zależnie od prędkości podróżnej oraz środowiska, w jakim się poruszamy. W cyklu mieszanym i przy śmiałym odkręcaniu roll-gazu należy przyjąć spalanie w okolicach 5 l/100 km.

Yamaha XMAX – dla kogo ten skuter?

Od początku produkcji serii TMAX, czyli od roku 2001, Yamaha sprzedała w sumie ponad 35 000 egzemplarzy swojego flagowego maksi-skutera. TMAX znalazł nabywców w 87 krajach na całym świecie, z czego aż 85 procent stanowił rynek europejski.

Krajem, w którym Yamaha TMAX na przestrzeni ostatnich ponad 20 lat cieszy się największą popularnością, jest Hiszpania. Statystycznie osobą najczęściej kupującą Yamahę TMAX jest mężczyzna w przedziale wiekowym 35-45 lat.

Ciekawostką jest również fakt, że bardzo często osoby sięgające po TMAXa miały już wcześniej jedną z poprzednich edycji tego modelu.

Ile kosztuje TMAX na rok 2022?

Cena nowej Yamahy TMAX na polskim rynku wynosi 59 900 zł. Wersja TMAX Tech Max z bogatszym wyposażeniem kosztuje blisko 10 tys. zł więcej. Trzeba za nią zapłacić dokładnie 69 700 zł.

Czy to dużo? Tak, w zestawieniu z cenami motocykli, to bardzo dużo pieniędzy. Mocniejsza i świetnie wyposażona Yamaha Tracer 9 w droższej wersji GT kosztuje 64 tys. zł. I tu dochodzimy do sedna, otóż osoby kupujące TMAXa nie rozpatrują go w kategoriach konkurencji dla motocykla.

Yamahę TMAX kupują osoby, które chcą mieć szybki, wygodny i prestiżowy maksi-skuter z najwyższej półki. Taki skuter to element stylu życia, a nie alternatywa dla motocykla. To inny rodzaj użytkowej zabawki, który może stać w garażu tuż obok motocykla, skutera wodnego i quada. I chyba tak podchodzi do tego te 35 000 osób, które zdecydowały się na wybór właśnie TMAXa.

Yamaha TMAX 2022 galeria


Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany