Zaprojektowany przez Amira Glinika motocykl napędzany silnikiem Ferrari jest po prostu dziełem sztuki. I to wcale niemałym.
Po raz pierwszy pojawiła się w eterze 2 lata temu, a teraz możemy podziwiać ostatnie zdjęcia maszyny, która nabrała przez ten czas kształtu i ostatecznej formy. Oczywiście, co było do przewidzenia, motocykl jest ogniście czerwony i opatrzony słynnym na całym świecie znaczkiem Ferrari.
Sercem motocykla jest połowa silnika V8 Ferrari. Poza niezwykłą jednostką napędową motocykl ma inne niespotykane rozwiązania, takie jak regulowane hydraulicznie zawieszenie, umieszczony na baku ekran dotykowy obsługujący GPS’a i system diagnostyczny czy wreszcie przyciski wzorowane na tych z samolotu F16.
Niezwykły – to dobre słowo.