Policjant na motocyklu nie odpuszcza i po serii niezbyt udanych manewrów auto wpada w poślizg. Funkcjonariuszowi udaje się doprowadzić do poddania przestępców.
Co ciekawe prowadzący pościg celnie strzelał w czasie jazdy do auta uciekinierów. Po zatrzymaniu widać, że beemka została zdrowo podziurawiona.
Pomijając dywagacje na temat bezpieczeństwa otoczenia, celowości prowadzenia pościgu oraz z jakich przyczyn panowie uciekali, trzeba przyznać, że prowadzenie pościgu motocyklem na asfaltach pełnych piachu i oddanie przy tym celnych strzałów robi mega wrażenie.
A już trochę sobie żartując: zapewne gdyby pościg odbywał się na terenie Niemiec czy Francji opis filmu by brzmiał: grupa inżynierów zaatakowana przez przestępcę na motocyklu podszywającego się pod policjanta. Szczęśliwie nikt nie ucierpiał…