Spis treści
Niski przebieg, dobry stan, miły sprzedający – kupujesz wymarzony motocykl, a po pierwszej wizycie w serwisie okazuje się, że do 20 tysięcy, które wskazuje licznik, musisz dodać jeszcze jedno zero. Jak wybrnąć z tej trudnej sytuacji i jak bronić się przed nieuczciwymi sprzedającymi?
Ingerencja w drogomierz, zwana potocznie kopaniem szafy lub po prostu cofaniem licznika, jest przestępstwem ściganym z urzędu. Niestety, surowy zapis ograniczył tę patologię tylko częściowo. Faktycznie, motocykle zakupione w Polsce mają zwykle prawdziwe przebiegi, ale nie da się ukryć, że przytłaczająca liczba jednośladów używanych sprzedawanych w naszym kraju, to pojazdy sprowadzone. A tutaj fakt fałszerstwa ukryć bardzo łatwo.
W praktyce kilkunastoletnie motocykle turystyczne oferowane przez handlarzy mają na liczniku 20-30 tys. – zupełnie jakby ich właściciele jeździli nimi tylko do raz w tygodniu do sklepu. Co gorsza, czujność nabywców usypia zwykle fakt, że handlarze gotowi są wpisać taki stan licznika na fakturze. W przypadku zakupu motocykla, nierzadko za sumę stanowiącą równowartość wieloletnich oszczędności, warto zachować chłodną głowę i rozsądek. Na emocje przyjdzie czas później.
Przyjrzyj się detalom
Motocykl z przebiegiem 20-30 tys., nawet ten, wykorzystywany dość intensywnie, powinien być w bardzo dobrym stanie wizualnym. Owszem, podrapane od krzaków owiewki, czy lekko wytarte manetki to norma, ale plastikowe detale, szczególnie te w okolicach tablicy przyrządów powinny wyglądać świeżo. Przy takim przebiegu nie zdarzają się usterki typu wytarty przycisk lub wysiedziana kanapa, spłowiały plastik, czy sparciałe osłony przewodów. To świadczy o nadmiernym przebiegu.
Jeśli jednak nic nie budzi twojej wątpliwości, a sprzedawca jest gotów wpisać przebieg w umowę lub na fakturę, pamiętaj, aby oba dokumenty zawierały najważniejsze informacje i aby były one zgodne z prawdą.
Faktyczny sprzedawca
Umowę zawieraj tylko ze sprzedawcą, którego tożsamość możesz zweryfikować. W przypadku osoby fizycznej sprawdź zgodność danych z dowodem osobistym, przedsiębiorcę sprawdź w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej. Nigdy nie zawieraj umowy na osobę trzecią – na Niemca, na szwagra czy firmę krzak. Sprzedający ma być wpisany w umowie lub na fakturze.
W tym przypadku warto zachować maksymalną ostrożność – w razie jakichkolwiek problemów z zakupionym motocyklem, wyegzekwowanie od takiego lewego sprzedawcy odpowiedzialności za wady może okazać się niemożliwe. Szczególnie, że często osoba taka nie istnieje lub jest słupem. Ważna uwaga – dotyczy to także firm – nieuczciwym handlarzom zdarza się sprzedawać pojazdy na firmę – krzak, która zarejestrowana jest na słupa na kilka miesięcy.
Jeśli kupować od handlarza, to najbezpieczniej od takiego, który istnieje na rynku od lat i może pochwalić się dobrymi opiniami. W tym przypadku mamy prawo przypuszczać, że będzie dla takiej firmy lepiej uznać reklamację by nie stracić dobrego imienia.
Zawsze wpisuj rzeczywistą cenę
Rozumiemy chęć zaoszczędzenia na podatku od czynności cywilnoprawnych. W końcu 2% od ceny dobrej używki może oznaczać kilkaset złotych puszczone w kosmos. Z drugiej jednak strony warto pamiętać, że w razie wpadki sprzedający będzie odpowiadał tylko do kwoty uwidocznionej na dokumencie sprzedaży. Zatem jeśli nawet udowodnimy, że sprzedał nam wrak, to dostaniemy zwrot tylko takiej sumy, jaka widnieje na fakturze lub umowie sprzedaży.
Znane są przypadki, kiedy handlarz, przyciśnięty do muru, przyjmował pojazd z powrotem, zwracał kwotę wpisaną na fakturze (na przykład 30 procent faktycznej sumy), a następnie… wystawiał lewy pojazd ponownie.
Protip – w dokumencie wpisuj przebieg, nie stan licznika
Przebieg i stan licznika to dwie różne wartości. Ta druga może wynosić nawet 0 km, kiedy licznik został wymieniony. Ta pierwsza odnosi się do liczby kilometrów faktycznie przejechanych od dnia produkcji pojazdu. Jeśli zatem sprzedający upiera się, by wpisać na umowie, czy fakturze „stan licznika”, może to oznaczać, że dobrze wie z czym to się wiąże.
A wiąże się z odpowiedzialnością karną. Sprzedawca może bowiem bronić się, że przebieg nie był mu znany, dlatego wpisał stan licznika. Wpisanie przebiegu oznacza dla sądu pewną deklarację – sprzedający zapewnia, że liczba wpisana na dokumencie jest zgodna ze stanem faktycznym. W takiej sytuacji kupujący ma znacznie większą możliwość dochodzenia swoich praw, gdyby okazała się ona nieprawdziwa.
Rękojmia za wady ukryte
Każdy sprzedający odpowiada za wady ukryte – także osoba prywatna. Wadą taką jest oczywiście także faktyczny przebieg niezgodny z deklarowanym przez sprzedawcę. Oczywiście sprzedawca prywatny nie ma obowiązku znać faktycznego przebiegu, ale taka informacja powinna się wówczas znaleźć w umowie. Jeśli sprzedający tego nie zrobi, kupujący ma prawo oczekiwać, że przebieg jest prawdziwy, wobec czego, w razie jego niezgodności, da mu to prawo do skorzystania z rękojmi.
W przypadku wykrycia niezgodności przebiegu faktycznego z deklarowanym, mamy dwie możliwości – odstąpienie od umowy, co wiąże się ze zwrotem pieniędzy lub obniżenie ceny, czyli zwrot części zapłaconej sumy. Jeśli różnica w przebiegu jest niewielka, czasem warto rozważyć po prostu obniżenie ceny. Jeśli jednak niski przebieg był podstawowym kryterium zakupu, a jego faktyczna wartość rażąco odbiega od deklarowanej, warto odstąpić od umowy.
Na skorzystanie z rękojmi nabywca ma dwa lata od zakupu. Zawiadomienie sprzedającego o wykryciu wady powinno nastąpić w ciągu 12 miesięcy od wykrycia wady.
Jak sprawdzić czy licznik nie został cofnięty?
Niezawodnym sposobem sprawdzenia czy motocykl, który kupiliśmy lub zamierzamy kupić ma oryginalny przebieg jest sprawdzenie tego parametru w bazie autoryzowanego serwisu marki. Niestety, nie każdy producent ma możliwość weryfikacji oryginalnego przebiegu motocykla. Informację taką można znaleźć także w zagranicznym serwisie, który przed sprowadzeniem motocykla wykonywał w nim naprawy i przeglądy. Nie każda stacja udostępnia jednak takie dane.
Sprawdzenie przebiegu pojazdu oferują także profesjonalne serwisy zajmujące się takimi usługami – na przykład AutoDNA i Carfax. Niestety – taka usługa jest płatna i nie jest dostępna dla pojazdów z niektórych krajów. Przebieg motocykla z dużą dokładnością może określić także rzeczoznawca. Taka ekspertyza nie jest w stu procentach dokładna, jednak w przypadku dużych rozbieżności może stanowić ważny dowód w sądzie.
Zostaw odpowiedź